W 18 meczach sezonu 2019/2020 Erling Braut Haaland zdobył już 26 goli. Na ten dorobek składa się: 15 bramek w austriackiej Bundeslidze, 4 w krajowym pucharze oraz 7 trafień w Lidze Mistrzów. 20-letni napastnik RB Salzburg jest w tym momencie najskuteczniejszym strzelcem tej obecnej edycji LM. Na drugim miejscu klasyfikacji znajduje się - z 6 golami - Robert Lewandowski.
Lewandowski o Złotej Piłce: Podchodzę do tego z lekkim dystansem
Biorąc pod uwagę tak świetnie liczby młodego Norwega, nie może dziwić fakt, że już teraz obserwują go największe europejskie kluby, w tym: Juventus i FC Barcelona. Jak donosił "Kicker" Haaland wzbudził też zainteresowanie Bayernu Monachium. W przypadku transferu do drużyny mistrzów Niemiec młody Norweg najpewniej musiałby się pogodzić z rolą rezerwowego, bowiem o ofensywa Bayernu uzależniona jest obecnie od goli Lewandowskiego.
O porównanie obu napastników pokusił się Alf Inge Berntsen, który trenował Haalanda w norweskim Bryne FK. "Haaland nie miałby łatwej sytuacji w Monachium. Daleko mu jeszcze do poziomu Roberta Lewandowskiego. Erling ma silny charakter więc pogodzenie się z rolą rezerwowego byłoby dla niego trudne. W momencie, gdy polski napastnik prezentuje tak świetną formę, transfer do Bayernu nie ma większego sensu" - stwierdził Berntsen w rozmowie z Goal.com i "SPOX".
"Wielu zapomniało, że Haaland, jeszcze do niedawna, nie grał regularnie nawet w Salzburgu. Więcej szans zaczął dostawać dopiero w sierpniu. Teraz strzela wiele goli i stał się głośnym nazwiskiem na rynku, jednak uważam, że powinien pozostać w obecnym klubie jeszcze przez kolejny sezon. On po prostu potrzebuje regularnych występów do tego, by się rozwijać" - ocenił norweski trener.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Football LIVE Football LIVE