Francuzi na własnym stadionie podejmowali Turków. Od początku spotkania zespół Didiera Deschampsa atakował, ale nie był w stanie znaleźć sposobu na tureckiego bramkarza. Udało się to dopiero w 76. minucie, gdy po rzucie rożnym gola zdobył Olivier Giroud. Sześć minut później stan meczu wyrównał strzałem głową Ayhan.
Dużo więcej niż o wyniku mówi się jednak o zachowaniu tureckich piłkarzy. Po bramce Ayhana podbiegli do narożnika boiska, gdzie ponownie zasalutowali kibicom gości, zebranym na trybunach. To nie pierwszy taki przypadek, po tym, jak w meczu z Albanią, Turcy w identyczny sposób okazali radość po golu dającym zwycięstwo, strzelonym w ostatniej minucie meczu, okazując w ten sposób swoje poparcie wojskom tureckim, którzy w Syrii prowadzą operację przeciwko Kurdom.
Rzecznik prasowy UEFA, Philip Townsend oświadczył, że UEFA przyjrzy się sposobowi, w jaki piłkarze Turcji świętowali wygraną z Albanią w eliminacjach mistrzostw Europy. Na razie jednak europejska federacja nie podjęła żadnej decyzji w związku z tym zdarzeniem.