Wydarzyło się dzisiaj coś, co nie powinno się wydarzyć w 2019 roku. Ale jesteśmy dumni z tego, że wznieśliśmy się ponad to, by zdobyć trzy punkty. Trzeba się jednak tego pozbyć! Jestem wdzięczny za wspaniałe wsparcie kibiców z Anglii. Dzisiaj byliście z nami w najbardziej znaczący i możliwy sposób. I wszyscy wam jesteśmy za to bardzo wdzięczni. Bezpiecznej podróży do domu, uważajcie na siebie
- napisał mediach społecznościowych Marcus Rashford, a więc strzelec pierwszego gola dla Anglików, którzy w Sofii pokonali Bułgarię aż 6:0. Więcej niż o samym meczu mówi się jednak o tym, co działo się na trybunach. Rasistowskie przyśpiewki, małpie odgłosy, a nawet rzymskie saluty. Poniedziałkowe spotkanie odbyło się w atmosferze skandalu.
Tuż po zakończeniu spotkania angielska federacja wydała komunikat. - Podczas meczu eliminacji Euro 2020 przeciwko Bułgarii nasi gracze usłyszeli z trybun rasistowskie okrzyki. To obrzydliwe i niedopuszczalne. Niestety, nie pierwszy raz spotyka to naszych graczy. Na takie zachowania nie ma jednak miejsca w społeczeństwie, a tym bardziej w piłce nożnej. Dlatego poprosiliśmy UEFA o zbadanie sprawy w trybie pilnym - napisano w oświadczeniu.
Anglia na dwie kolejki przed końcem eliminacji prowadzi w grupie A. Ma 15 punktów, drugie Czechy - 12, a trzecie Kosowo - 11.
Zobacz, jak reprezentacja Polski cieszyła się z awansu na Euro 2020