Fernando Ricksen z chorobą walczył od 2013 roku. Właśnie wtedy wykryto u niego ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne. To choroba o podłożu neurologicznym, prowadząca do całkowitego paraliżu ciała; jednocześnie umysł chorej osoby funkcjonuje normalnie. Jak do tej pory nie znaleziono lekarstwa, niektóre specyfiki mogą jedynie spowalniać postęp tej choroby. Holender rozegrał dwanaście spotkań w reprezentacji kraju w latach 2000-2003, grał w m.in. w takich klubach jak AZ Alkmaar, Rangers FC (klubu z Glasgow) czy Zenit Sankt-Petersburg. Najbardziej znany był z występów w Rangers, gdzie grał aż przez sześć lat.
Kilka miesięcy przed śmiercią Ricksen pożegnał się z kibicami. 28 czerwca spotkał się z nimi podczas "ostatniej nocy". - Cześć, 28 czerwca odbędzie się wyjątkowe spotkanie. Jest to dla mnie bardzo trudne, ale to będzie moja ostatnia noc. Przyjdź i spraw, by była niezapomniana. Mam nadzieję, że zobaczymy się wkrótce - takimi słowami, wypowiedzianymi przy pomocy generatora mowy, Ricksen zapraszał kibiców na "Wieczór z Fernando Ricksenem".