Absurd na Mazurach! Czwartoligowy polski klub strzelił gola w dwunastu

W meczu warmińsko-mazurskiej IV ligi Mazur Ełk zdobył niecodzienną bramkę. W chwili, gdy do siatki trafił Szymon Dębek, na murawie przebywało dwunastu zawodników Mazura.

Ile godzin dziennie trenują esportowcy? Opowiada czołowa polska zawodniczka

Zobacz wideo

W środę, w Ełku, rozegrane zostało spotkanie drugiej kolejki warmińsko-mazurskiej forBET ligi (IV poziom rozgrywkowy). Pojedynek tamtejszego Mazura z MKS Korsze przeszedłby zapewne niezauważony, gdyby nie niecodzienny gol, który padł w tym meczu. Gdy do siatki trafił zaledwie szesnastoletni Szymon Dębek, na boisku przebywało jego jedenastu kolegów.

Dyskretna zmiana

W 55 min. tego wyrównanego spotkania trener Mazura Przemysław Kołłątaj zdecydował się przeprowadzić podwójną zmianę. Boisko mieli opuścić Damian Prusinowski i Paweł Cichy. Na murawie pojawił się m.in. 16-letni Szymon Dębek, który kilkanaście sekund później trafił do siatki i dał gospodarzom prowadzenie. Okazało się jednak, że w momencie, gdy młody piłkarz pokonał bramkarza z Korsz, po murawie wciąż biegał… Prusinowski. Na powtórce wideo zamieszczonej na facebookowym profilu Mazura doskonale widać nie tylko trafienie Dębka, ale także reakcję Prusinowskiego, który zaraz po bramce dyskretnie zbiega z boiska.

Błąd, którego nikt nie zauważył

Dwunastego piłkarza Mazura, który wziął udział w akcji, z której padła bramka, nie dostrzegł ani sędzia główny, ani jego asystenci. Żeby było zabawniej: nie dostrzegli go nawet działacze MKS-u Korsze. Jak udało się nam dowiedzieć, o tym, że bramka w ogóle nie powinna zostać uznana, dowiedzieli się dopiero dzień po meczu… po obejrzeniu wspomnianego nagrania.

Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Więcej o:
Copyright © Agora SA