Megan Rapinoe do prezydenta FIFA: Co z tym zrobimy, Gianni? Trzeba się zabrać do roboty

Amerykanki w finale pokonały Holenderki 2:0 i zostały mistrzyniami świata. Jednego z goli strzeliła Megan Rapinoe, która podczas odbierania nagród indywidualnych zachęcała prezydenta FIFA Gianniego Infantino do działań mających na celu niwelowanie różnic w płacach między sportem kobiet a mężczyzn.

Amerykanki pokonały 2:0 Holenderki i czwarty raz w historii zostały mistrzyniami świata. Jedną z bramek zdobyła Megan Rapinoe, która wraz z rodaczką Alex Morgan i Angielką Ellen White została najlepszą strzelczynią na francuskim turnieju. Wszystkie zawodniczki zdobyły po sześć bramek. Amerykanka zdobyła tym samym nagrody Złotego Buta i Złotą Piłkę dla najlepszej strzelczyni i najlepszej piłkarki turnieju.

Zobacz wideo

"Czas skończyć dyskusję"

Rapinoe, odbierając nagrody z rąk prezydenta FIFA, Gianniego Infantino, podkreśliła po raz kolejny ogromną dysproporcję w kwotach, które w porównaniu do mundialu mężczyzn mają do wygrania kobiety. - Każdy pyta, co będzie dalej i co chcemy zrobić z tym wszystkim - czas skończyć dyskusję o wyrównaniu płac i czy jesteśmy tego warte - podkreśliła Amerykanka, walcząca o wyrównanie nagród pieniężnych w piłce nożnej. - Co zamierzamy z tym zrobić? Gianni, co zamierzasz z tym zrobić? Carlos [Cordeiro, prezes amerykańskiej federacji piłkarskiej], co zamierzysz z tym zrobić? Wszyscy. To czas, by zabrać się do roboty - dodała, odbierając nagrodę dla najlepszej piłkarki turnieju.

- To czas, by zrobić następny krok. Trochę publicznego wstydu jeszcze nikomu nie zaszkodziło, prawda? - powiedziała Rapinoe na pomeczowej konferencji. Przyznała jednak, że podczas wręczania nagrody Gianni Infantino zaproponował jej, żeby porozmawiali, na co ona sama chętnie przystała. Prezydent FIFA już wcześniej sugerował, że na następnych mistrzostwach świata kobiet w 2023 roku nagroda zostanie podwojona, do 60 milionów dolarów. Dla porównania - mężczyźni w Katarze mogą liczyć na nagrody w wysokości 440 milionów. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.