Miliarder złożył ofertę Jose Mourinho. Obejmie klub i reprezentacje?

Jose Mourinho może poprowadzić chińskie Guangzhou Evergrande, a nawet tamtejszą reprezentację narodową - poinformował "The Telegraph." Portugalczyk spotkał się w tej sprawie z najbogatszym Chińczykiem - Hui Ka Yanem.

Hui Ka Yan to najbogatszy z Chińczyków i prezes Evergrande Group - jednej z największych chińskich firm zajmujących się nieruchomościami. W 2010 roku, znany z pasji do piłki nożnej Hui Ka Yan, zdecydował się na kupno klubu. Guangzhou Evergrande w 2013 i 2015 roku zdobywało azjatycką Ligę Mistrzów.

Zobacz wideo

Hui Ka Yan nie szczędzi pieniędzy nie tylko na klub, ale też na całą piłkę w Chinach. Miliarder zainwestował olbrzymie kwoty w największą szkółkę piłkarską w kraju, a jego marzeniem jest wprowadzenie reprezentacji narodowej na mistrzostwa świata. W tych Chińczycy ostatni raz grali w 2002 roku na mundialu w Korei Południowej i Japonii.

Hui Ka Yan chce stworzyć z Chin piłkarską potęgę. By rozwijać tamtejszy futbol sprowadził do kraju m.in. Marcelo Lippiego, który doprowadził Guangzhou Evergrande do zwycięstwa w azjatyckiej Lidze Mistrzów oraz Fabio Cannavaro, który obecnie prowadzi ten klub. W Guangzhou Evergrande występuje m.in. znany z gry w Barcelonie czy Tottenhamie, Brazylijczyk Paulinho.

Mourinho kolejnym celem?

Kolejnym krokiem w budowie chińskiej potęgi miałoby być sprowadzenie do kraju Jose Mourinho. Jeden z najlepszych trenerów w historii miał spotkać się z Hui Ka Yanem przy okazji Chińskiego Nowego Roku i rozmawiać z miliarderem na temat objęcia Guangzhou Evergrande, a nawet narodowej reprezentacji.

Mourinho pozostaje bez pracy od grudnia zeszłego roku, kiedy został zwolniony z Manchesteru United. Portugalczyk zapowiadał, że teraz chętnie objąłby klub, który nie znajduje się w europejskiej czołówce, jednak posiada ambicje i możliwości, by się do niej dostać.

W ostatnich tygodniach Mourinho łączony był z pracą m.in. w Interze Mediolan i PSG, jednak pierwszy klub zatrudnił Antonio Conte, a drugi postanowił pozostawić na stanowisku Thomasa Tuchela.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.