Gole Kaana Ayhana i Cengiza Undera (z 30. i 40. minuty) przesądziły o niespodziewanym zwycięstwie Turcji nad Francją w eliminacjach do Euro 2020. Mistrzowie świata zaprezentowali się fatalnie. Do przerwy oddali tylko jeden strzał i to w dodatku niecelny. W drugiej połowie uderzali na bramkę gospodarzy jeszcze trzy razy, ale ani razu celnie. W ten sposób Turcja została liderem grupy H, po trzech meczach ma komplet punktów. Francja jest druga z dorobkiem 6 punktów.
O komentarz po meczu poproszony został Paul Pogba. - Byliśmy gotowi na walkę, naprawdę. Nie zlekceważyliśmy gospodarzy. Po prostu byliśmy w szoku, bo nie potrafiliśmy wymienić nawet kilku podań. Nic nam nie wychodziło - ocenił zawodnik Manchesteru United.
Mistrz świata dodał, że jego zdaniem Francuzi w sobotę rozegrali jedno z najgorszych spotkań w ostatnich latach. - Nie pamiętam, kiedy ostatni raz zagraliśmy tak słabo. Nie potrafiliśmy rozegrać akcji, nie byliśmy groźni w ofensywie, nie oddaliśmy przecież celnego strzału. To mówi o nas wszystko - przyznał.
W kolejnym meczu eliminacyjnym Francja zagra na wyjeździe Andorę. To spotkanie rozpocznie się we wtorek o godzinie 20:45.