Po raz pierwszy piłka wylądowała w siatce już w 21., jednak bramka Niane nie została uznana, bo Senegalczyk był na spalonym. Dwanaście minut później Niane zdobył już prawidłową bramkę. Obrońca Kolumbii nie trafił w piłkę i zahaczył nogą rywala, a Niane wykorzystał jedenastkę.
W końcówce spotkania na 2:0 podwyższył Dion Lopy, także z rzutu karnego. Senegal wygrał w pełni zasłużenie, reprezentacja Kolumbii została całkowicie stłamszona. A przypomnijmy, że reprezentacja z Ameryki Południowej na inaugurację turnieju pokonała Polaków 2:0.
Po dwóch meczach Senegal ma sześć punktów i jest liderem grupy A. Druga jest Kolumbia (3 pkt). Polska w drugim meczu zmierzy się z Tahiti, które jest outsiderem. Każdy inny wynik niż pewne zwycięstwo Polaków będzie niespodzianką.
Polacy mogą zająć trzecie miejsce, a i tak wyjść z grupy, bo do fazy pucharowej wejdą też cztery drużyny z trzecich miejsc. Przy równej liczbie punktów o tym, kto awansuje, zdecyduje bilans bramkowy. Dlatego mecz z Tahiti może być kluczowy dla reprezentacji Jacka Magiery. - Chcemy pokazać atrakcyjną i ofensywną piłkę. Drużyna musi strzelać gole i cieszyć się grą. Takie mam oczekiwania. Liczy się tylko zwycięstwo - mówił przed meczem Jacek Magiera, selekcjoner reprezentacji Polski do lat 20.