Polski rząd chce silnej piłki klubowej. W futbol pójdą miliony. W kraju wyrosną białe balony

- Chcemy zwycięstw polskiej piłki. Nie tylko reprezentacyjnej, ale też klubowej - powiedział premier RP Mateusz Morawiecki na spotkaniu z prezesami polskich drużyn. Rządowy "Plan dla piłki" ma być jak słynna roślina Michała Probierza. Trzeba ją zasadzić i chwilę poczekać, ale efekty będą. Te najszybciej widoczne to m.in. hale pneumatyczne, czy wejście do futbolu spółek Skarbu Państwa. 

- Bardzo podobało mi się jak na konferencji prasowej Michał Probierz (trener Cracovii) postawił doniczkę i dał do zrozumienia, że aby roślinka wyrosła, to trzeba trochę czasu. Chcemy silnej piłki klubowej dlatego mocno w nią inwestujemy i poczekamy na efekty – powiedział w siedzibie Ekstraklasy na spotkaniu z jej przedstawicielami premier RP Mateusz Morawiecki. Opisał też w pięciu punktach, jak rząd futbol chce nad Wisłą wspierać.

Zobacz wideo

Wyrosną białe balony

Po pierwsze rozwijana ma być infrastruktura sportowa. Ministerstwo Sportu i Turystki ma zająć się programem budowy hal pneumatycznych w całej Polsce (w pełni zadaszonych boisk piłkarskich). Już do końca roku ma powstać ich kilkanaście. Wielkie białe balony, które sprawią, że młodzież będzie mogła trenować w normalnych warunkach także zimą, po części współfinansują też kluby.

- Chłopiec we Francji czy Anglii do czwartego roku życia nie różni się od chłopca w Polsce. Ważne jest to, co dzieje się z nim później w procesie szkolenia i to gdzie może się szkolić – tłumaczył przewodniczący Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA Karol Klimczak.

- Kiedyś Paweł Janas, zapytany, dlaczego Tunezyjczycy, Hiszpanie, Włosi radzą sobie lepiej niż my, powiedział bardzo prostą, ale ważną rzecz. Bo kiedy my w normalnych warunkach trenujemy 8, a oni 12 miesięcy, to przez 10 lat my ćwiczymy od nich jedną trzecią mniej – zobrazował sytuację prezes Ekstraklasy SA, Marcin Animucki. - Bardzo cieszymy się z projektu hal pneumatycznych, bo chcieliśmy czegoś takiego od dawna - dodał.

Certyfikacja szkółek i kasa na szkolenie

Po drugie rząd, już od pewnego czasu interesuje się wzmacnianiem samego procesu szkolenia młodych piłkarzy.

- Już miesiąc temu z prezesem PZPN przedstawialiśmy program certyfikacji szkółek piłkarskich.

Akademie, które spełnią kryteria administracyjno-szkoleniowe będą mogły liczyć na kilkadziesiąt tysięcy złotych z państwowego budżetu – przypomniał premier. Rocznie na szkolenie mają iść dziesiątki milionów złotych.

Po trzecie rząd chce brać czynny udział we wzmacnianiu procesu bezpieczeństwa na sportowych obiektach, choć ten aspekt na konferencji nie był zbyt mocno poruszany.

-Ciesze się, że z tym jest lepiej – skomentował tylko premier.

Regulacje podatkowe przychylne klubom?

Po czwarte rząd chce dotować piłkę nożną poprzez spółki Skarbu Państwa. Ten proces już się rozpoczął. Sponsorami Ekstraklasy jest Totalizator Sportowy i PKO BP. Rocznie dla piłkarskiej spółki wpływa z tego tytułu nawet kilkanaście milionów złotych.

- Chcemy by wsparcie dla lig i klubów dalej szło od dużych państwowych podmiotów. Planujemy też odpowiednie regulacje podatkowe dla futbolu. Rozmawiamy o sprawie podatków od klubowych gruntów, chcemy usystematyzować m.in problemy z ZUSem. W najbliższych tygodniach opowiemy jak to zrobiliśmy – dodał Morawiecki.

Po piąte państwo chce wesprzeć też innowacyjność w sporcie. Chodzi o tzw. Skills Laby, czyli laboratoria, które będą badać młodych zawodników, sprawdzać ich predyspozycje do futbolu. Taki ośrodek powstanie m.in. w nowym centrum treningowym Legii. 

M.in te aspekty mają sprawić, że polska piłka klubowa będzie coraz bardziej liczyła się w Europie.

- Chcemy zwycięstw polskiej piłki. Nie tylko reprezentacyjnej, ale też klubowej. Chcemy by taka piłkarska Liga Mistrzów nie była dla nas tylko marzeniem – dodał premier Morawiecki. Na konferencji przypomniano też, że już niebawem nastąpi otwarcie bazy treningowej Jagiellonii Białystok, a piłkarskie inwestycje ruszają m.in w Szczecinie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.