Wszystko wskazuje, że Robert Lewandowski zostanie w Bayernie i przedłuży kontrakt. Decyzja Polaka nie ma jednak wpływu na ambitne plany szefów Bayernu, które chcą wzmocnić atak zespołu. Bawarczycy liczą, że w przyszłości o sile klubu decydować będzie Jann-Fiete Arp. "Bild" twierdzi, że już w sierpniu 2018 roku Bayern dogadał się z Hamburgiem, co do kupna napastnika. Ale koszulkę Bayernu będzie nosił dopiero od lipca 2019 roku. Kwota transferu ma wynosić zaledwie 2,5 mln euro.
Arp uznawany jest za jeden z największych talentów niemieckiego futbolu, choć jego statystyki nie rzucają na kolana. W drugoligowym Hamburgu rozegrał w tym sezonie 15 spotkań, w których nie strzelił żadnego gola. Na murawie przebywał łącznie przez zaledwie 382 minuty. Wychowanek SV Wahlstedt Jugend ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Niemiec.
Bayern Monachium czeka rewolucja kadrowa. W ostatnich miesiącach Bawarczycy pozyskali wielu utalentowanych zawodników m.in: 18-letniego Alphonso Daviesa, 24-letniego Leona Goretzkę i rok młodszego Serge Gnabry`ego. Natomiast latem z drużyną mają się pożegnać: Arjen Robben, Franck Ribery (obaj mają 35 lat) oraz 24 miesięcy młodszy Rafinha, czyli piłkarze, którym kończą się kontrakty.
W przyszłym sezonie w kadrze mistrza Niemiec zobaczymy także 23-letniego Lucasa Hernandeza, mistrza świata z 2018 roku.