Po fatalnym tygodniu, w którym Real odpadł z Pucharu Króla i Ligi Mistrzów, a w lidze po porażce z Barceloną praktycznie stracił szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego, Królewscy rozpoczęli nowy etap. Zwolnionego Santiago Solariego zastąpił Zinedine Zidane, który ma przebudować zespół i sprawić, że odzyska on głód sukcesów.
Francuz, który podczas swojej poprzedniej kadencji w roli szkoleniowca Realu trzykrotnie z rzędu triumfował w LM, dokonał w składzie Realu na sobotni mecz kilku zmian. Do składu wrócili marginalizowani przed poprzedniego trenera Isco, Marcelo, Keylor Navas, Gareth Bale i Marco Asensio.
Trzech z tych zawodników miało udział przy trafieniach madrytczyków w starciu z Celtą. Jako pierwszy do siatki trafił Isco. W 62. minucie Andaluzyjczyk po płaskim podaniu Karima Benzemy z najbliższej odległości pokonał Rubena Blanco, a po niecałym kwadransie na 2:0 podwyższył Gareth Bale, któremu asystował Marcelo. Walijczyk bliski gola był już w pierwszej połowie, ale wtedy po uderzeniu z powietrza piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Real w sobotę przeważał i zasłużenie zdobył komplet punktów. Zinedine Zidane pokazał, że zawodnicy, którzy w ostatnich miesiącach siedzieli głównie na ławce, wciąż mają sporo do zaoferowania drużynie. Choć Real w tym sezonie na mistrzostwo Hiszpanii szanse ma jedynie matematyczne, o braku zaangażowania wśród zawodników nie może być mowy. Latem w drużynie ze stolicy Hiszpanii ma dojść do przebudowy, więc wielu graczy do końca sezonu gra o to, by przekonać do siebie Zinedine'a Zidane'a.