MME 2019. Gwiazdy z wielkich lig warte miliony euro, czyli rywale Polaków na młodzieżowych mistrzostwach Europy

Piłkarze Realu Madryt, Valencii, Milanu czy Napoli będą rywalami Polaków na młodzieżowych mistrzostwach Europy w 2019 roku. Zespół Czesława Michniewicza na włosko-sanmaryńskim turnieju trafił do ekstremalnie trudnej grupy.

Współgospodarze turnieju Włosi oraz Hiszpania i Belgia - to rywale młodzieżowej reprezentacji Polski w fazie grupowej mistrzostw Europy do lat 21. To przeciwnicy ekstremalnie trudni, zdecydowanie lepsi od tych, z którymi mierzyliśmy się podczas zeszłorocznego turnieju na naszych stadionach (Anglia, Szwecja, Słowacja - red.)

Kim są drużyny z którymi powalczymy o awans do najlepszej czwórki Euro, a zarazem o przepustkę na IO w Tokio w 2020 roku?

Włochów czas testów

Najwięcej czasu na przygotowanie się do turnieju mają jego współgospodarze. Od września zeszłego roku Włosi rozegrali 15 meczów towarzyskich. Zespół Luigiego Di Biagio odniósł siedem zwycięstw, poniósł sześć porażek, dwa spotkania zremisował. Włosi przegrywali przede wszystkim z przeciwnikami mocnymi - Anglią (1:2), Niemcami (1:2), dobrze nam znaną Portugalią (2:3) oraz grupowymi rywalami Belgią (0:1) i Hiszpanią (0:3). Drużyna Di Biagio, chociaż rozbijała słabszych od siebie (m.in. Słowenię, Węgry i Maroko), spektakularnej wygranej nie odniosła.

Blisko dwa lata przygotowań do turnieju było dla selekcjonera Włochów czasem prób - personalnych i taktycznych. W meczach towarzyskich w 2017 roku Di Biagio stosował klasyczne ustawienie 4-4-2, by w ostatnich 10 meczach stosować już formację 4-3-3. Chociaż były gracz Lazio, Romy czy Interu w spotkaniach bez stawki sprawdził aż 39 piłkarzy, to szkielet jego zespołu jest wyraźny.

Bramkarzem włoskiej młodzieżówki jest podstawowy bramkarz Sampdorii, wypożyczony z Juventusu, Emil Audero. Na prawej obronie najwięcej meczów zaliczył Davide Calabria z Milanu, na lewej Giuseppe Pezzella z Udinese. Parę stoperów najczęściej tworzyli Gianluca Mancini z Atalanty i Filippo Romagna z Cagliari.

Środek pola to przede wszystkim kapitan zespołu - Rolando Mandragora z Udinese - i wypożyczony z Milanu do Sassuolo Manuel Locatelli. Duet ten wspierać może Nicolo Barella z Cagliari. Może jednak nie jest pewne, że 21-latek pojedzie na Euro, bo z jego usług korzysta już selekcjoner pierwszej reprezentacji - Roberto Mancini. Podobnie rzecz ma się z Fedrico Chiesą, czyli skrzydłowym Fiorentiny. Na pozycji wysuniętego napastnika bezkonkurencyjny jest talent z Milanu - Patrick Cutrone.

Hiszpania, czyli kłopot bogactwa

Bezdyskusyjnym faworytem grupy będą Hiszpanie, czyli finaliści zeszłorocznego turnieju. Zespół Luis de la Fuente przez grupę eliminacyjną przeszedł jak burza, wygrywając dziewięć meczów i przegrywając jeden - z Irlandią Północną u siebie (1:2). O sile tej reprezentacji w kontekście Polski niech świadczą wyniki z naszymi niedawnymi rywalami. Hiszpanie w dwumeczu w eliminacjach pokonali Słowację aż 9:2. W listopadowym meczu towarzyskim wygrali 4:1 z Danią, czyli zwycięzcą naszej grupy eliminacyjnej. Zespół de la Fuente rozbił też Islandię, której na wyjeździe wbił aż siedem goli!

Jak może wyglądać reprezentacja Hiszpanii na młodzieżowym Euro? Tu, podobnie jak w większości reprezentacji, wiele zależeć będzie od decyzji selekcjonera zespołu seniorskiego. Dani Ceballos z Realu Madryt, Pablo Fornals z Villarrealu i Rodri z Atletico Madryt, czyli podstawowi gracze środka pola, otrzymują już powołania od Luisa Enrique.

M.in. z tego powodu de la Fuente w eliminacjach żonglował ustawieniem. Hiszpanie raz grali w systemie 4-3-3, raz w 4-2-3-1. Największe gwiazdy? Oprócz wspomnianych pomocników to bez wątpienia Mikel Oyarzabal z Realu Sociedad (pięć goli w kwalifikacjach), Borja Mayoral z Realu Madryt (osiem goli w kwalifikacjach) i Carlos Soler z Valencii (dwa gole w kwalifikacjach), czyli bezkonkurencyjne trio ofensywne.

Ponadto uwagę należy zwrócić na Pablo Maffeo, czyli prawego obrońcę wypożyczonego z Manchesteru City do Stuttgartu, stoperów: Mere z Kolonii, Jesusa Vallejo z Realu Madryt i Unaia Nuneza z Athleticu Bilbao. W hiszpańskiej kadrze młodzieżowej regularnie gra też m.in. Fabian Ruiz, czyli konkurent Piotra Zielińskiego z Napoli.

Niepokonana Belgia

Bez porażki do włosko-sanmaryńskiego turnieju zakwalifikowali się Belgowie. Zespół Johana Walema w pokonanym polu pozostawił kolejno Szwecję, Turcję, Węgry, Cypr oraz Maltę. Belgijski selekcjoner sprawił, że w trakcie jego eliminacji jego zespół na swój sposób stworzył połączenie Włochów i Hiszpanów. Chociaż z jednej strony drużyna walczyła o ważne punkty, to z drugiej Walem nie bał się roszad personalnych i taktycznych.

W poprzednim roku Belgowie zagrali w aż trzech ustawieniach. Selekcjoner zespołu raz stosował formacje 4-3-3, 4-2-3-1, a nawet 3-5-2, ostatecznie decydując się na tę pierwszą. W kwalifikacjach do młodzieżowego Euro Walem sprawdził 26 piłkarzy. To sporo, zwłaszcza że Roberto Martinez nie powołuje ich do pierwszej drużyny. Ponadto, kilku z graczy jak np. Jordi Vanlerberghe czy Elias Cobbaut grywało na kilku różnych pozycjach.

Przetasowania w składzie dały dobry efekt. Belgowie w kwalifikacjach wygrali osiem meczó, dwa zremisowali. Tylko w tym roku drużyna Walema zdobyła 13 bramek, nie tracąc żadnej. Na koniec kwalifikacji nasi grupowi rywale rozbili na wyjeździe Szwedów aż 3:0.

Jakie belgijskie nazwiska przykuwają uwagę? 

Gracze Clubu Brugge - boczny obrońca Dion Cools i ofensywny pomocnik Siebe Schrijvers - w tym sezonie grali w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Piłkarze KRC Genk - bramkarz Nordin Jackers i środkowy pomocnik Bryan Heynen - mają za sobą mecze w eliminacjach i fazie grupowej Ligi Europy. Obaj nie grali jednak przeciwko Lechowi Poznań - Jackers był rezerwowym, Heynen w obu spotkaniach znalazł się poza kadrą.

Przede wszystkim uważać trzeba jednak na ofensywne trio. Środkowy napastnik - wypożyczony z Wolfsburga do Anderlechtu - Landry Dimata w tym sezonie strzelił już 10 goli w lidze belgijskiej, a w kwalifikacjach do MME zdobył siedem bramek. Trzy mniej zapisał skrzydłowy - Dodi Lukebakio - grający na wypożyczeniu w Fortunie Dusseldorf (sześć goli w tym sezonie). Tylko jedno trafienie w kwalifikacjach zapisał zaś Isaac Mbenza, czyli skrzydłowy grający na wypożyczeniu w Huddersfield.

MME 2019 odbędą się w dniach 16-30 czerwca. W pierwszym dniu turnieju Polacy zagrają z Belgią, trzy dni później z Włochami, a na koniec (22 czerwca) zmierzymy się z Hiszpanią. W półfinale zagrają zwycięzcy grup oraz jedna drużyna z drugiego miejsce z najlepszym bilansem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA