Pep Guardiola oskarżony o kryzys niemieckiej piłki. Drużyna Loewa spadła do drugiej dywizji Ligi Narodów przez niego?

- Przez Guardiolę z głowy uciekła nam bardzo prosta zasada: W piłce nożnej najważniejszy jest wynik - powiedział Hans-Peter Briegel, były reprezentant Niemiec, w rozmowie z dziennikiem "Repubblica".

- Odkąd Guardiola przejął Bayern, zaczęliśmy uważać, że 75% posiadania piłki wystarczy do wygrania meczu. Samo utrzymywanie się przy piłce wcale nie jest jednak najważniejsze - przyznał Briegel w rozmowie z włoską gazetą. Niemiec zarzucił hiszpańskiemu trenerowi, że to właśnie jego filozofia jest przyczyną kryzysu niemieckiej piłki reprezentacyjnej, który sprawił, że kadra prowadzona przez Joachima Loewa spadła do Dywizji B Ligi Narodów.

Pep Guardiola winnym kryzysu niemieckiej piłki?Pep Guardiola winnym kryzysu niemieckiej piłki? rep.repubblica.it

- Z głowy uciekła nam bardzo prosta zasada: W piłce nożnej najważniejszy jest wynik, a nie kontrola gry. Obecność Guardioli sprawiła, że Niemcy o tym zapomnieli - stwierdził 63-latek. - Najnowsza historia dobitnie pokazuje, że mecz można wygrać oddając piłkę przeciwnikowi lub nawet dzieląc się nią po połowie. Francja pokazała, że w ten sposób da się wygrać mistrzostwa świata - dodał.

Niemcy w Dywizji B

W poniedziałek w ramach 4. kolejki fazy grupowej Ligi Narodów reprezentacja Niemiec zmierzy się z Holandią. Spotkanie byłych mistrzów świata z Holendrami zostanie rozegrane na stadionie Schalke 04 w Gelsenkirchen. Dla piłkarzy Joachima Loewa będzie to pożegnanie z Dywizją A Ligi Narodów. Wcześniej nie odnieśli oni bowiem żadnego zwycięstwa - przegrali i zremisowali z Francją, a w pierwszym spotkaniu podzielili się punktami także z ich poniedziałkowymi rywalami. Jeden punkt zdobyty w trzech meczach spowodował, że spadli oni do Dywizji B rozgrywek.

Mecz o rozstawienie

Mimo braku szans na utrzymanie w najwyższej dywizji LN, spotkanie z Holandią będzie dla Niemiec niezwykle ważne. Walczą oni bowiem o rozstawienie w grudniowym losowaniu grup eliminacji mistrzostw Europy 2020. Podobnie jak Polacy, którzy we wtorek zagrają z Portugalią, i Chorwaci, który swój ostatni mecz już rozegrali, a teraz czekają tylko na inne rezultaty. 

Miejsce w pierwszym koszyku, bez względu na inne wyniki, zapewni Polsce wygrana z Portugalią, z którą piłkarze Jerzego Brzęczka zmierzą się we wtorek w Guimaraes. W przypadku innego rezultatu, biało-czerwoni będą musieli czekać na to, co wydarzy się w starciu Niemców z Holandią (Chorwacja swój ostatni mecz rozegrała w niedzielę, przegrywając w nim 1:2 z Anglią).

Szczegóły na temat walki o pierwszy koszyk w losowaniu el. ME 2020

***

Wiemy, ile zarabia Robert Lewandowski. Niemieckie media ujawniły listę

Niemiecki portal vermoegenmagazin.de ujawnił zarobki piłkarzy Bayernu Monachium. Pierwsze miejsce na liście najlepiej zarabiających zawodników mistrzów Niemiec zajął Robert Lewandowski. Czytaj więcej.

Bartosz Kapustka znowu w kadrze? "Może stać się jej podstawowym piłkarzem"

Bartosz Kapustka w ostatnich miesiącach odzyskuje formę. - Jego progres jest widoczny. Jestem przekonany, że jeżeli będzie grał w klubie, to szybko może stać się podstawowym piłkarzem pierwszej reprezentacji Polski - mówi Czesław Michniewicz, selekcjoner kadry U21. Czytaj więcej.

Bójka w szatni Polaków i zła atmosfera? - Plotki - odpowiadają w kadrze

Grzegorz Krychowiak rzucił się z pięściami na Roberta Lewandowskiego? - Fake newsy - mówi rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. - Nie ma wyników, to można pisać kłamstwa - odpowiada sam Krychowiak. Czytaj więcej.

Wojciech Szczęsny: Kac po mistrzostwach świata niedługo minie

Trwa moment, który trzeba przeczekać. Patrzę na nas i mam przekonanie, że to nie jest nasza prawdziwa twarz. Oblicze tej kadry jest takie, jakie widzieliśmy przez ostatnie kilka lat. Kac po mundialu niedługo minie - powiedział bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny. Czytaj więcej.

Portugalia - Polska i brak Lewandowskiego. "Cieszę się, że Roberta w Portugalii nie będzie"

- Może wygramy 3:0 po hattricku Piątka i asystach Milika, a Zieliński opanuje środek pola? Może Lewandowski działa na nich tak destrukcyjnie, że to on jest problemem tej kadry? - mówi z przekorą Artur Wichniarek, były napastnik reprezentacji Polski, a obecnie telewizyjny ekspert, w rozmowie ze Sport.pl. Czytaj więcej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.