Doping u wielokrotnego zwycięzcy Ligi Mistrzów? Der Spiegel zapowiada kolejne rewelacje

Zatuszowany przypadek dopingu wielokrotnego zwycięzcy Ligi Mistrzów. Systemowe omijanie przepisów podatkowych w Premier League - tego, według zapowiedzi "Der Spiegel", mamy się dowiedzieć z Football Leaks w najbliższych tygodniach.

Rewelacje na temat Superligi i wsparcia jakiego Gianni Infantino udzielał PSG i Manchesterowi City przy omijaniu Finansowego Fair Play były tylko początkiem nowej serii odkryć z archiwum Football Leaks. „Pieniądze futbolu przyciągają podejrzane postaci, które negocjują dla siebie ogromne prowizje i chowają się za poufnością umów. Football Leaks obnaży wiele takich przypadków. W najbliższych tygodniach pokażemy nieupiększoną twarz piłkarskiego kapitalizmu, który czasem nie różni się bardzo od bańki spekulacyjnej nadmuchiwanej pieniędzmi z kredytów. Ujawnimy też zatuszowanie dopingu u wielokrotnego zwycięzcy Ligi Mistrzów i system omijania przepisów podatkowych u gigantów z Premier League” – pisze „Der Spiegel” o najnowszej fali odkryć z archiwum Football Leaks.

>> Spiegel: Gianni Infantino pomagał Manchesterowi City i PSG w obejściu finansowego Fair Play

Poprzednia wielka seria ujawnień przyniosła informacje o oskarżeniu Cristiano Ronaldo o gwałt i o doniesienia o jego nadużyciach podatkowych, za które musiał już zapłacić hiszpańskiemu fiskusowi 19 mln euro. Na jaw wyszły też podatkowe winy wielu innych piłkarzy, w tym całej grupy zawodników będących pod opieką superagenta Jorge’a Mendesa, dziwne prowizje w umowach agentów piłkarskich, systemowe omijanie przepisów FIFA (zakaz udziału osób trzecich w transferach) przed fundusze inwestycyjne, obracające podejrzanymi pieniędzmi ze Wschodu.

>> Wielkie kluby zaplanowały już koniec Ligi Mistrzów. Będą nowe rozgrywki?

Wielki wyciek danych kontraktowych ze świata futbolu zaczął się w 2015 roku na stronie footballleaks2015.wordpress.com i dotyczył wówczas przede wszystkim wątków związanych z portugalskimi klubami. Z czasem jednak rozrósł się do takich rozmiarów, że Football Leaks potrzebowali partnera ze świata mediów, który pomoże w przeanalizowaniu danych, zapewni rozgłos, będzie sprawdzonym łącznikiem. To wówczas Rafael Buschmann, pochodzący z Polski dziennikarz „Der Spiegel”, zdobył zaufanie wysłannika Football Leaks ukrywającego się pod pseudonimem John. I przekonał swoją redakcję, że warto stworzyć nie tylko specjalny dział śledczy poświęcony aferom w futbolu, ale też wciągnąć do współpracy redakcje różnych europejskich mediów. „Der Spiegel” na potrzeby dziennikarzy, prawników, ekspertów podatkowych analizujących Football Leaks zbudował specjalne pomieszczenie w redakcji, ze strzeżonym dostępem, superkomputerami, z programem do analizy danych używanym przez agencje wywiadu. Skala wycieku od dawna przekracza zwykłe możliwości analizy: to już blisko 4 terabajty tajnych dotychczas danych, około 70 milionów dokumentów, które trzeba przeszukać w poszukiwaniu kluczowych słów i wspólnych wątków. I potem jeszcze obudować wiedzą ekspertów i zweryfikować prawnie, żeby zaangażowane w Football Leaks redakcje nie przegrywały procesów. Wszystko to, oraz historię znajomości w Johnem, Buschmann opisal w książce „Brudna piłka. Z archiwum Football Leaks”. Teraz „Der Spiegel” i stowarzyszone z nim redakcje wypuszczają kolejną porcję odkryć. Ich opracowanie zajęło wiele miesięcy, podczas których zespoły z różnych krajów porozumiewały się przez specjalną szyfrowaną platformę i spotykały na konferencjach w sprawie postępów prac. Z „Der Spiegel” współpracują m.in. „Le Soir”, "De Standaard", „NRC Handelsblad”, Reuters i „Verdens Gang”.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.