Wszystko zaczęło się od tego, że w 72. minucie strzelec jednego z goli dla Fenerbahce, Jailson, wykonał prowokacyjne gesty w kierunku kibiców gospodarzy. Po ostatnim gwizdku sędziego wypomnieli mu to piłkarze Galatasaray, co wywołało wielką awanturę.
W kłótni udział wzięli piłkarze i członkowie sztabu obydwu drużyn. Piłkarze gospodarzy rzucili się na swoich rywali. Badou N'Diaye i Roberto Soldado chwycili dwóch z nich za szyje. Agresywnie zachowywał się również Jailson. Po tym, jak wspomniani piłkarze otrzymali od sędziego czerwone kartki, doszło do tego, że Brazylijczyk musiał uciekać z murawy do szatni.