Złota Piłka. "France Football" tłumaczy nam swoje nominacje. Lewandowski? "Niewidoczny podczas wielkich meczów, mało sukcesów"

Brak Roberta Lewandowskiego w 30 nominowanych do Złotej Piłki 2018? - Zniknął zupełnie po 1/8 finału Ligi Mistrzów. Ale tak, dyskutowaliśmy czy jednak nie powinien dostać nominacji - mówią Sport.pl dziennikarze "France Football"

Francuzów Lewandowski w 2018 roku nie zauroczył. Francuzów, bo dziennikarze z całego świata wybierając zwycięzcę „Złotej Piłki” mogą głosować jedynie na zawodników nominowanych przez „France Football”. W tym roku jest ich 30.

Artykuł 9 regulaminu plebiscytu mówi, by w wyborze piłkarza spośród grona nominowanych kierować się kolejno: 1.Osiągnięciami indywidualnymi i zespołowymi w ciągu kalendarzowego roku. 2. Klasą gracza (talentem i grą fair). 3. Karierą zawodnika.

>> Skandal w Rosji. Reprezentanci kraju pobili polityków

Oprócz punktu pierwszego, są to sprawy subiektywne. Wygląda na to, że w podobny sposób ustalana jest sama lista nominowanych. - Każdy z dziennikarzy „France Football” robi własną listę najlepszych graczy. Potem zbieramy te listy i na ich podstawie tworzy się najlepsza 30. Zależy ona od tego ile razy dany zawodnik pojawił się na kartkach redaktorów gazety i na której był pozycji - tłumaczy nam Antonin Deslandes z „France Footbal”. – Jeżeli Lewandowskiego nie ma wśród nominowanych to znaczy, że zebrał wśród nas mało punktów – dodaje.

>> Fabiański "jedynką" na Portugalię. Kamil Glik może obawiać się o swoją formę?

„Niewidoczny podczas wielkich meczów”

Polak znalazł się w tym roku w niezłym towarzystwie. Towarzystwie pominiętych, lub tych których brakuje w porównaniu z poprzednimi nominacjami. To choćby Buffon, Aubameyang, Bonucci, Coutinho, De Gea, Dybala, Dżeko, Falcao, Hummels, Kroos, czy Mertens.

Dziennikarze gazety w jej wtorkowym wydaniu zwracają uwagę przede wszystkim na to, że w tegorocznym zestawieniu brakuje Niemców i Włochów – narodów, które razem świętowały 8 Pucharów Świata, a ich reprezentanci 12-krotnie wygrywali „Złotą Piłkę”. „Porażka w mundialowych barażach Włochów i słabe MŚ Niemców zrobiły swoje” – czytamy w tekście. Wśród nominowanych nie ma też żadnego gracza Bayernu Monachium. „Nie obronił się nawet Lewandowski niewidoczny podczas wielkich meczów” – piszą dziennikarze, ale sprawy Polaka nie rozwijają. Dopytujemy zatem o nią sami.

>> Damian Kądzior dla Sport.pl: Jeżeli chodzi o skrzydłowych, to statystyki mam najlepsze

Debatowali nad przypadkiem Lewego

- Mogę mówić tylko w swoim imieniu, bo ciężko mi się wypowiadać za wszystkich głosujących, ale ja też nie umieściłem Lewandowskiego na swojej liście i chętnie wytłumaczę dlaczego tak zrobiłem – zaznacza nam Arnaud Tulipier, jeden z zastępców redaktora naczelnego „France Football”.

- Kluczowymi rzeczami, by figurować wśród 30 nominowanych są wyniki i tytuły zdobywane w całym 2018 roku. Nawet jeśli wasz rodak, tak jak zwykle zresztą, miał znakomity sezon w ataku Bayernu w Bundeslidze, nawet jeśli znów nastrzelał tyle goli, to zgodzi się pan ze mną, że na płaszczyźnie międzynarodowej czyli w europejskich pucharach i na mundialu był mało widoczny – rozpoczyna swój tok myślenia Tulipier.

- Zniknął zupełnie po 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie do bramki rywala nie trafił ani razu. Nie był w stanie zaradzić eliminacji Bayernu z tych rozgrywek. Co do mistrzostw świata? Pamiętacie chyba najlepiej jak one dla was wyglądały. To zatem logiczne, że w 30 najlepszych piłkarzy globu może go nie być. Przyznam jednak, że jego temat był poruszany i debatowaliśmy nad nim. Zresztą tak jak nad kandydaturami kilku innych graczy – zdradza nam Tulipier.

>> Real Madryt krytykowany. "To niepoważne", określeniem na wszystko. "Modrić i Varane wyglądają jak finaliści MŚ w piłkarzyki"

Nominacje za międzynarodowe sukcesy

Jest to jakieś wyjaśnienie, chociaż wytłumaczyć w odpowiedni sposób można wszystko. Lewandowskiego, w grupie trzydziestu nominowanych (z napastników) wyprzedzili m.in.

Mario Mandzukić, Roberto Firmino czy Karim Benzema. We wtorkowym wydaniu „France Football” o każdym napisano kilka słów.

Słaby rok Chorwata w klubie (w porównaniu do Higuaina czy Dybali) dało się uratować srebrnym medalem mundialu. „Nie zawodził w kluczowych momentach” – skomentowali dziennikarze. Ironicznie wygląda natomiast liczba Mandżukicia – 1 czyli „samobójczy gol strzelony w finale MŚ w 18. minucie” – czytamy w opisie. Być może inną ciekawą liczbę Chorwata rzeczywiście trudno było znaleźć, ale wygląda to dziwnie.

>> Niko Kovac stracił kontrolę nad zespołem? "Bild" wymienia problemy Bayernu Monachium

Firmino rzecz jasna doszedł do finału Ligi Mistrzów (wobec półfinału Roberta Lewandowskiego, nie jest to jakaś przepaść), ale żadnego pucharu w rękach nie ma. Jego wybór podparto opinią Henry’ego, że to najbardziej kompletny napastnik w Premier League, pochwałami nad jego techniką i liczbą 15, czyli drugim w jego karierze najlepszym wynikiem strzeleckim (i najwyższym od 2015 odkąd gra w Liverpoolu).

Benzemę tłumaczy triumf z Realem w Lidze Mistrzów i gol strzelony w meczu finałowym. Zresztą na liście 30 nominowanych sukcesy międzynarodowe cenione sa wysoko. Mamy tam 7 Francuzów, trzech Belgów (brązowi medaliści MŚ) i trzech Chortwatów (wicemistrzowie świata). Ośmiu graczy Realu Madryt i 4 z Liverpoolu, którzy grali z Hiszpanami w finale Chamions League. Nieźle stoją też akcję zwycięzców Ligi Europy – graczy Atletico Madryt. Aż trzech ma szansę na triumf w końcowym głosowaniu.

- Zawsze jak dokonuje się jakichś wyborów, to wszyscy dopytują dlaczego tak, a nie inaczej. Pan pyta teraz dlaczego jest tam ten czy owy piłkarz, a nie Lewandowski. Ale czy na tej liście jest coś skandalicznego? Wasz piłkarz miał w tym roku swoje sukcesy, tak jak inni gracze, ale w naszej ocenie, nie było ich aż tyle by znaleźć się w zestawieniu, w którym był obecny w ostatnich latach – zakończył nasz rozmówca z „France Football”.

>> Krzysztof Piątek może być lepszy niż Robert Lewandowski

Laureata tegorocznego konkursu poznamy 3 grudnia podczas uroczystej gali. Tytułu broni Cristiano Ronaldo. 

***

>> Robert Lewandowski bez nominacji do Złotej Piłki. "To nie Le Cabaret, ale Le Cirque". Eksperci i kibice komentują

>> Cristiano Ronaldo ze Złotą Piłką 2017! Lewandowski dopiero dziewiąty

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.