Pierwsze tygodnie Ronaldo w nowym klubie nie należą do wymarzonych - do Juventusu trafił latem z Realu Madryt za 117 mln euro. Na debiutanckie trafienie Portugalczyk czekał aż do czwartego ligowego spotkania, wcześniej oddając bez skutku aż 23 strzały na bramkę, a w swoim pierwszym meczu Ligi Mistrzów w barwach Juve zobaczył czerwoną kartkę.
Liga Mistrzów. ESPN: Czerwona kartka Cristiano Ronaldo. Opuści tylko jeden mecz?
Zdaniem Alberto Ferrariniego, trenera mentalnego i motywatora klubowego kolegi Ronaldo Leonardo Bonucciego, zachowanie Portugalczyka w środowym meczu z Valencią było niepokojące. Przypomnijmy, że sfrustrowany decyzją Felixa Brycha o wykluczeniu piłkarz opuszczał boisko ze łzami w oczach.
- Płacz Ronaldo to czerwony alarm. Rośnie w nim wściekłość, która może przełożyć się na jego większą podatność na odnoszenie urazów - stwierdził cytowany przez serwis calciomercato.com Ferrarini.
- Na boisku Ronaldo ma ogromne ego. Przez to, że tak wiele od siebie wymaga i sam nakłada presję, nie może jednak pokazać swojej najlepszej wersji - dodał trener.
Lionel Messi skomentował transfer Cristiano Ronaldo
Choć Juventus w środę musiał przez ponad godzinę grać w osłabieniu, bez większych problemów wywiózł z Walencji komplet punktów. Stara Dama wygrała 2:0 po dwóch golach Miralema Pjanicia z rzutów karnych. W końcówce spotkania jedenastkę obronił Wojciech Szczęsny.