Grzegorz Krychowiak zaliczył asystę w 32. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego uderzał głową, bramkarz odbił jego strzał, ale do piłki dopadł Anton Mirańczuk i wyrównał stan meczu (Miguel Kardozu otworzył wynik spotkania).
Sześć minut później Krychowiak zobaczył pierwszą żółtą kartkę. Drugą został ukarany w 66. minucie, gdy leżąc na murawie próbował odebrać piłkę rywalowi, ale zamiast tego trafił w jego nogę.
- Myślę, że w pierwszym przypadku nie powinienem zobaczyć żółtej kartki. Jestem tego w stu procentach pewny. Drugi żółty kartonik? Nie wiem, być może to była słuszna decyzja - mówił Krychowiak cytowany przez portal sport-express.ru.
I dodał: - Przepraszam zespół, przepraszam kolegów z drużyny. Musieli walczyć beze mnie przez 25 minut, a to trudne zadanie. Wiem, że zawaliłem - zakończył były pomocnik PSG i Sevilli.
Do końca spotkania wynik się nie zmienił. Lokomotiw zajmuje 8. miejsce w tabeli. Z dziewięciu meczów wygrał zaledwie dwa i ma dziewięć punktów. Dynamo ma o jeden punkt więcej, jest szóste.
***
Kylian Mbappe zawieszony za chamskie zachowanie