1,5 miliarda złotych trafi do polskiej piłki?

Nawet 1,5 miliarda złotych w ciągu 10 lat może trafić do polskiej piłki. Znaczna część tej kwoty zainwestowana może zostać bardzo szybko, bo w ciągu dwóch lat. Wszystko za sprawą projektu Totalizatora Sportowego, nadzorowanego przez Mateusza Morawieckiego - informuje "Puls Biznesu".

Według nieoficjalnych informacji podanych przez "Puls Biznesu" premier Mateusz Morawiecki wraz z kilkoma współpracownikami planuje stworzyć wieloletni projekt odbudowy polskiej piłki. Jego głównym inwestorem ma być Totalizator Sportowy.

Zdaniem "PB" Totalizator w ciągu 10 najbliższych lat jest w stanie wyłożyć aż 1,5 mld zł, z czego znaczna część tej kwoty, bo aż 300 mln, do polskiej piłki miałaby trafić już w ciągu pierwszych 24 miesięcy projektu. Za te pieniądze w Polsce mają powstać m.in. nowe kryte obiekty, które umożliwią szkolenie młodzieży także zimą. "O dofinansowanie mogłyby się starać nie tylko kluby z najwyższego poziomu rozgrywek, lecz także te z niższych lig. Dodatkowo przy Centralnym Ośrodku Sportowym stworzona ma być centralna akademia piłkarska z 16 oddziałami wojewódzkimi" - czytamy na łamach "Pulsu Biznesu".

Dzięki działaniu takich obiektów juniorzy trenowaliby w warunkach odpowiadających tym, z którymi można spotkać się w państwach zachodnich. Dodatkowo najlepsi z młodych piłkarzy mogliby od razu trafiać do profesjonalnych klubów z danego regionu.

Bańka komentuje

- Pracujemy nad programem, ale nie chcę wychodzić przed szereg. Trwają ustalenia finansowania na szczeblu rządowym, prace się toczą. To że taki program będzie nie jest tajemnicą, mówił o tym już swego czasu premier podczas spotkania na Stadionie Narodowym - powiedział Sport.pl minister sportu i turystyki Witold Bańka.

Baza piłkarzy i system szkolenia

Totalizator Sportowy nie zamierza jednak poprzestać tylko na infrastrukturze i nowych obiektach. Poza nimi powstać ma jeszcze m.in. baza młodych piłkarzy, a także system szkolenia. - W bazie byłyby zawarte szczegółowe informacje o piłkarzach, co ułatwiłoby klubom identyfikowanie i rozwój talentów - zdradza informator "PB".

Poza bazą talentów w Polsce miałby powstać nowy system szkolenia, który miałby na celu przyniesienie sukcesu podobnego do wdrożenia nowego systemu kilkanaście lat temu w Belgii. Każdy klub, który wdrożyłby proponowany system, otrzymałby pieniądze na szkolenie piłkarzy i opłacanie trenerów.

Źródło pieniędzy do rozstrzygnięcia

Do wdrożenia projektu brakuje ostatecznego porozumienia z Totalizatorem Sportowym, który od każdego zawartego zakładu przekazuje 19 proc. na Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej. Z przekazywanych pieniędzy sfinansowano już kilka projektów, teraz najprostszą i najszybszą drogą byłoby stworzenie programu wspierającego piłkę, do czego potrzeba jedynie decyzji ministra. Takie działanie oznacza jednak przesunięcie pieniędzy inwestowanych w inne dyscypliny, co mogłoby wywołać w środowisku spore kontrowersje.

W tej sytuacji pod uwagę brane jest inne rozwiązanie - stworzenie specjalnego funduszu specustawą [ustawa odnosząca się w sposób szczególny do zasad realizacji inwestycji w danym zakresie - red.]. "Wówczas TS przeznaczyłby pieniądze na ten cel, szczególnie jeśli wiązałoby się to z uelastycznieniem źródeł finansowania" - pisze "Puls Biznesu".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.