Choć dla Milika dwa ostatnie lata były przede wszystkim walką z poważnymi kontuzjami, w Neapolu nie mają wątpliwości, że jeśli tylko Polakowi dopisze zdrowie, będzie centralną postacią zespołu. Napastnik wrócił w marcu do gry po zerwaniu więzadeł krzyżowych i od tego czasu przez 235 minut, jakie otrzymał od Maurizio Sarriego, wpisał się na listę strzelców dwukrotnie, dorzucając do tego asystę.
Reprezentant Polski stopniowo odzyskuje formę, a Francesco De Luca z „Il Mattino" wieszczy, że dyspozycja piłkarza nie umknęła uwadze Aurelio De Laurentiisa, właściciela klubu. Według De Luki Napoli planuje budowanie drużyny w kolejnych latach wokół Milika.
Napoli w tym sezonie do końca walczy o mistrzostwo Włoch z Juventusem, tracąc jeszcze przed minionym weekendem do Starej Damy zaledwie punkt. Neapolitańczycy przegrali jednak w niedzielę na wyjeździe z Fiorentiną 0:3, co wobec zwycięstwa turyńczyków nad Interem niemal rozstrzyga kwestię scudetto. Do końca zmagań pozostały trzy kolejki, a strata Napoli do Juventusu wynosi cztery punkty.