"La Gazzetta dello Sport": Włosi wybrali selekcjonera

Reprezentacja Włoch jest w najgłębszym kryzysie piłkarskim od kilkudziesięciu lat, ich reprezentacja to wielka niewiadoma. Włosi wciąż nie mają selekcjonera. Marzyli o powrocie Antonio Conte, ale wszystko wskazuje, że ich trenerem zostanie Roberto Mancini, tak przynajmniej twierdzi "La Gazzetta dello Sport".

Przez 180 minut barażu Włosi nie potrafili strzelić gola Szwedom, więc nie zagrają w Rosji. To drugi raz w historii, kiedy Squadra Azzurra nie zakwalifikowała się na mistrzostwa świata. Ostatni raz ominęła je w... 1958 roku.

Przyczyn niepowodzeń było kilka: najsłabsza personalnie kadra od lat, a także beznadziejny selekcjoner - Gian Piero Ventura. Więcej o tym przeczytasz TUTAJ.

Żadna nacja nie może się równać z Włochami pod względem liczby wybitnych trenerów. Massimiliano Allegri z Juventusu, Antonio Conte z Chelsea, czy - bezrobotny - Carlo Ancelotti, to czołowi fachowcy na świecie. A przecież furorę robią jeszcze: Maurizio Sarri (Napoli) i Luciano Spalletti (Inter Mediolan). Na swoją szansę czekają też: Eusebio Di Francesco (jego sylwetkę znajdziecie TU), bracia Inzaghi i Marco Giampaolo.

A jednak Włochów w el. do mundialu prowadził  Ventura, który kompletnie zawiódł, więc został zwolniony. Jego tymczasowym zmiennikiem jest Luigi Di Biagio. Wszystko jednak wskazuje, że nowym selekcjonerem zostanie Roberto Mancini, obecny trener Zenita Sankt Petersburg.

Kibice włoskiej kadry chyba nie będą zbyt zadowoleni. Mancini w przeszłości niby odnosił sukcesy na poziomie lokalnym - zdobył mistrzostwo Włoch z Interem i wygrał Premier League z Manchesterem City - jednak zawodził w Europie. Teraz też mu słabo idzie. Zenit jest dopiero czwarty w lidze rosyjskiej, a drużyna pod wodzą Włocha  zdobywa średnio - 1,77 punktu na mecz.

Przypomnijmy, że w fazie grupowej Ligi Narodów, w dywizji A, Włosi zmierzą się z  Polską oraz Portugalią. Rozgrywki rozpoczną się we wrześniu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.