Czerczesow aktualnie jest selekcjonerem reprezentacji Rosji, gospodarza zbliżającego się mundialu, na którym jego zespół zmierzy się z Arabią Saudyjską, Egiptem i Urugwajem. W Rosji 54-latek jest jednak krytykowany za osiągane wyniki. Jego zespół w ostatnich pięciu spotkaniach towarzyskich wygrał zaledwie raz, z Koreą Południową (4:2). Wszystko wskazuje więc na to, że jedynie duży sukces na mundialu sprawi, że Czerczesow po mistrzostwach nie straci swojej posady.
Wówczas jego powrót na stanowisko trenera Legii, którą prowadził w sezonie 2015/16, znowu będzie sprawą otwartą. - Czerczesow lubi Polskę. Rozmawialiśmy o tym. Według mnie, jest zachwycony Legią, jej infrastrukturą, atmosferą wielkiego klubu i samego miasta - przyznaje Maciej Rybus w rozmowie z portalem "rsport.ria.ru".
- Myślę, że Czerczesow chciałby wrócić do Polski. Nie wiem kiedy to się stanie, ale kiedyś powinno. W Polsce Legię albo się kocha, albo nienawidzi - dodaje reprezentant Polski.
Według informacji "Super Expressu" jednym z kandydatów do poprowadzenia Legii jest również Thorsten Fink, były zawodnik Bayernu Monachium, który w jego barwach rozegrał ponad 200 meczów, i był uczestnikiem finału Ligi Mistrzów w 1999 roku, przegranym 1:2 z Manchesterem United.
50-latek swoją karierę trenerską rozpoczął w 2007 roku, w zespole Red Bulla Salzburg, gdzie pracował jako asystent pierwszego szkoleniowca. Później, już samodzielnie, prowadził m.in. FC Ingolstadt, FC Basel, HSV Hamburg, APOEL Nikozja i Austrię Wiedeń. Z ostatnią, po 130 spotkaniach, rozstał się w lutym bieżącego roku.
W ewentualnych negocjacjach z Finkiem kluczową rolę mogłaby odegrać postać Bernharda Heuslera, nowego doradcy Legii, który z niemieckim trenerem współpracował w Bazylei.
W ostatnich sześciu spotkaniach obecnego sezonu Legię poprowadzi Dean Klafurić. Dotychczasowy drugi trener zespołu, zastąpił zwolnionego kilka dni temu Romeo Jozaka. 45-latek w roli pierwszego szkoleniowca zadebiutuje w środę, meczem Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze.