Co sezon spekuluje się, że wraz z jego zakończeniem Arsene Wenger przestanie być szkoleniowcem Arsenalu, a Francuz wciąż trwa na stanowisku. 2018 rok zdaniem magazynu "L'Equipe" będzie jednak tym prawdziwie ostatnim dla Wengera.
Jeszcze niedawno "Kicker" informował, że od sezonu 2018/2019 Kanonierów poprowadzi Thomas Tuchel, ale Niemiec ostatecznie ma trafić do Paris Saint-Germain. Wengera zastąpić może Lucien Favre.
Szwajcar od 2016 roku prowadzi OGC Nice. W przeszłości pracował także w takich zespołach jak Borussia Moenchengladbach, Hertha czy FC Zurich.
Wenger trenuje Arsenal nieprzerwanie od 1996 roku. W trwającym sezonie, podobnie jak w poprzednim, Kanonierzy grają jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań. Na pięć kolejek przed końcem zmagań w Premier League zajmują dopiero 6. miejsce w tabeli, mając tylko matematyczne szanse zajęcie miejsca w Top 4. Ostatnią nadzieją londyńczyków na występ w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów pozostaje triumf w Lidze Europy - w pierwszym ćwierćfinale pokonali CSKA Moskwa 4:1.