Mohamed Salah drugi w wyborach prezydenckich w Egipcie. Piłkarz "uzyskał" 5 proc. głosów

W drugiej turze wyborów prezydenckich w Egipcie Abdel-Fattah al-Sisi uzyskał ogromną przewagę nad drugim z kandydatów, Moussą Mustafą Moussą. Al-Sisi zebrał 92 proc. głosów, natomiast Moussa zaledwie 3 proc. Nieoficjalnie 5 proc. otrzymał... piłkarz Liverpoolu, Mohamed Salah.

Salah w obecnym sezonie imponuje formą. W Premier League zdobył 28 bramek w 30 występach, a łącznie dla Liverpoolu strzelił 36 goli we wszystkich rozgrywkach. Swoją wysoką dyspozycję udowadnia również w reprezentacji - w meczu towarzyskim z Portugalią (1:2) zdobył jedyną bramkę dla Egiptu.

Dzięki świetnej formie, Salaha uwielbiają kibice zarówno na Wyspach, jak i w jego ojczyźnie, co pokazały przeprowadzone tam wybory prezydenckie, w których zdecydowaną większość głosów otrzymał Abdel-Fattah al-Sisi. Według informacji podanych przez "The Economist" nieoficjalnie drugie miejsce w wyborach zajął... Mohamed Salah. Zdaniem brytyjskiego tygodnika na piłkarza Liverpoolu głos oddał aż milion (!) spośród 25 milionów głosujących. Egipcjanie skreślali nazwiska głównych kandydatów, zamiast nich wpisując nazwisko Salaha, który "zebrał" 5 proc. głosów".

Salah wraz z Sadio Mane i Roberto Firmino tworzy jedno z najgroźniejszych trio w lidze angielskiej.

Grzegorz Krychowiak w "Wilkowicz Sam na Sam": Karę w West Bromwich Albion dostałem, ale nawet się nie zbliżyła do sumy podanej w mediach

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.