Robert Lewandowski planem B Realu Madryt. Tak twierdzi były prezes

Robert Lewandowski nie jest priorytetem Realu Madryt na letnie okienko transferowe - twierdzi były prezes hiszpańskiego klubu Roman Calderon.

Po tym, jak polski napastnik zmienił agenta - Cezarego Kucharskiego zastąpił Pini Zahavi - hiszpańska prasa jest przekonana, że Lewandowski latem trafi na Estadio Santiago Bernabeu.

Zahavi to człowiek, który pośredniczył m.in. w rekordowym transferze Neymara do Paris Saint-Germain, jeden z najpotężniejszych agentów piłkarskich na świecie. Jego pojawienie się w otoczeniu napastnika Bayernu ciężko określić mianem przypadku. Według "Marki" Zahavi, będący w świetnych relacjach z prezesem Realu Florentino Perezem, ma pomóc sfinalizować przenosiny Polaka do Hiszpanii.

Potwierdza to częściowo prezes Królewskich w latach 2006-2009 Roman Calderon, który podkreśla jednak, że Lewandowski nie jest pierwszym wyborem kluby ze stolicy. - On od zawsze znajduje się na liście życzeń Realu. Lewandowski jest mimo wszystko planem B, priorytet to Harry Kane. Jeśli Anglik zostanie w Tottenhamie, Madryt ruszy po Lewandowskiego - tłumaczy Calderon w rozmowie ze "Sport Bild".

Real jest skłonny zapłacić Niemcom za reprezentanta Polski 150 mln euro. W tym sezonie Lewandowski nie przestaje imponować formą. W 34 spotkaniach w barwach Bayernu zdobył 29 bramek i zanotował 4 asysty. Dla porównania Gareth Bale i Karim Benzema, którzy mogą latem opuścić klub z Hiszpanii, by zrobić miejsce Polakowi, łącznie strzelili 11 goli mniej od snajpera FCB.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.