- Osobiście pójdę go poprosić, żeby przeszedł do FIFA. To byłby dla nas zaszczyt - powiedział Gianni Infantino cytowany przez "La Gazzetta dello Sport".
I dodał: - Smutno mi z powodu jego nieobecności na mundialu. To będą moje pierwsze mistrzostwa świata w roli przewodniczącego FIFA, a zabraknie na nich Włochów. Chcę mi się płakać - mówił Infantino, który urodził się w Szwajcarii, ale jego rodzice są Włochami.
Przez 180 minut barażu Włosi nie potrafili strzelić gola Szwedom, więc nie zagrają w Rosji. To drugi raz w historii, kiedy Squadra Azzurra nie zakwalifikowała się na mistrzostwa świata. Ostatni raz ominęła je w... 1958 roku [o przyczynach kryzysu przeczytacie TUTAJ]. Dla Buffona to był ogromny cios, bo mundial w Rosji byłby dla niego szóstym. Nikt wcześniej w historii tego nie dokonał.
40-letni bramkarz wciąż nie podjął decyzji w sprawie zakończenia kariery. Początkowo miał przejść na emeryturę po sezonie 2017/18. Twierdził, że tylko wygranie Ligi Mistrzów sprawi, że pogra rok dłużej. Tydzień temu oznajmił jednak, że niezależnie od wyniku w LM może rozegrać kolejny sezon.
Przyszłość Wojciecha Szczęsnego w rękach Gianluigiego Buffona>>>Czytaj więcej