PSG pozwoli na odejście Neymara? Prezes stawia tylko jeden warunek

Nie ustają plotki o możliwym transferze Neymara z Paris Saint-Germain do Realu Madryt. Piłkarz miał dostać od właścicieli paryskiego klubu zielone światło na przenosiny do stolicy Hiszpanii, ale postawiony został jeden warunek - informuje serwis goal.com.

Choć Brazylijczyk radzi sobie w Parku Książąt świetnie – w 23 występach strzelił 24 gole i zanotował 16 asyst – nie jest szczęśliwy jako lider piłkarskiego projektu Katarczyków. Atakujący nie dogaduje się z trenerem Unaiem Emerym, a jego relacje z kibicami również pozostawiają wiele do życzenia – po wygranej 8:0 nad Dijon Neymar został wygwizdany przez fanów z Paryża po tym, jak nie odstąpił rzutu karnego Edinsonowi Cavaniemu. Gdyby to Urugwajczyk wykonywał jedenastkę i zamienił ją na bramkę, stałby się najlepszym strzelcem w historii klubu.

Niespełnione marzenie Pereza

Gwiazdor nie tak wyobrażał sobie swój pobyt we Francji i poważnie myśli o powrocie do Hiszpanii. Faworytem w wyścigu po byłego gracza Barcelony jest Real Madryt, który pozyskać próbował go jeszcze nim ten trafił do Katalonii. W 2006 roku Neymar spędził w Madrycie 20 dni na testach, a w kolejnych latach jego nazwisko częściej padało w kontekście transferu do Realu niż Barcelony. Ostatecznie zawodnik na Estadio Santiago Bernabeu nie trafił, ale prezes Królewskich Florentino Perez uważa, że nie wszystko jest jeszcze stracone.

Perez doskonale zdaje sobie sprawę z aspiracji gracza, który chce sięgnąć po Złotą Piłkę i zamierza to wykorzystać. – Gra w Realu ułatwia zdobywanie takich nagród. Jesteśmy klubem, który daje wszystko to, czego pragną najwięksi piłkarze na świecie. Nie jest żadną tajemnicą, że w pewnym momencie chciałem zakontraktować Neymara – mówił w grudniu podczas gali Złotej Piłki prezes madryckiego klubu.

Jeden warunek

Nasser Al-Khelaifi, szef PSG, zdaje sobie sprawę z faktu, że zatrzymanie Brazylijczyka w Paryżu może być trudne i poinformował go, że jeśli klub wygra Ligę Mistrzów, Neymar będzie mógł odejść. W kontrakcie zawodnika nie ma klauzuli wykupu, tak jak miało to miejsce w Barcelonie, więc daje to przewagę w ewentualnych negocjacjach francuskiemu klubowi. Al.-Khelaifi na pewno nie sprzeda swojej gwiazdy za mniej niż 222 mln euro, które Katarczycy zapłacili ubiegłego lata Barcelonie, ale nie wydaje się, by pieniądze miały być dla Realu jakimkolwiek problemem.

Królewscy zamierzają latem wydać na transfery 300 mln euro – donosi „Marca”. Część tej kwoty może zostać przeznaczona na pozyskanie Neymara.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.