Lekarz Milika zoperuje Makuszewskiego. Piłkarzowi Lecha uciekł nie tylko mundial, ale i transfer

Jak dowiedział się Sport.pl operację rekonstrukcji więzadeł krzyżowych i pobocznych Macieja Makuszewskiego przeprowadzi w Rzymie dr Pier Paolo Mariani. Ten sam, który wcześniej operował Arkadiusza Milika. Skrzydłowy Lecha stracił jednak szansę na wyjazd na mundial w Rosji.

To miał być jego sezon życia. W końcu wszystko szło tak, jak należy. Po tułaczce od Białegostoku po Grozny i od Gdańska do Setúbal, Makuszewski znalazł swoje miejsce. W Poznaniu – gdzie trafił wykupiony z Lechii za 350 tys. euro – szybko został liderem walczącego o mistrzostwo Lecha, regularnie otrzymywał też powołania do reprezentacji Polski. 28-latek stanął przed wielką szansą na wyjazd na mistrzostwa świata w Rosji. Zabrakło mu jednak pół roku. W niedzielnym meczu z Cracovią Makuszewski zerwał więzadła krzyżowe i poboczne. Diagnoza była jak wyrok. Dosłownie.

– Uszkodzeniu uległy dwa więzadła w stawie kolanowym - więzadło boczne i więzadło krzyżowe przednie. Aby kolano odzyskało stabilność, konieczne jest leczenie operacyjne – stwierdził dr Andrzej Pyda. Makuszewski miał więc podwójnego pecha, bo zerwał aż dwa więzadła. Wiadomo było, że niezbędna będzie operacja, którą należało przeprowadzić jak najszybciej. Piłkarza Kolejorza czekała co najmniej sześciomiesięczna przerwa. „Od 6 do 9 miesięcy” – mówił komunikat klubu.

W Poznaniu jeszcze we wtorek rano trwały dyskusje o miejscu przeprowadzenia zabiegu. Jak udało nam się ustalić zapadła jednak decyzja o wylocie piłkarza do Włoch, gdzie w piątek w rzymskiej klinice Villa Stuart reprezentanta Polski zoperuje dr Pier Paolo Mariani, ten sam, który zajmował się Arkadiuszem Milikiem. – Klub daje Maćkowi pełne wsparcie. Tak jak on ciągnął nas do przodu, tak teraz my chcemy mu pomóc – mówi Sport.pl prezes Lecha Karol Klimczak.

Makuszewski, który w Poznaniu niedawno kupił dom, stracił nie tylko szansę na mistrzostwa świata, ale także na transfer. Według informacji Sport.pl zainteresowani 28-latkiem byli działacze Chicago Fire, którzy mogli zaoferować za niego 2 mln dolarów. Tyle samo, ile w grudniu 2016 r. zapłacili Legii Warszawa za Nemanję Nikolicia. Nieformalna umowa między Makuszewskim, a Lechem zakładała odejście piłkarza latem. Wiadomo już jednak, że na trzeci zagraniczny wyjazd reprezentant Polski będzie musiał poczekać.

W trwającym sezonie Makuszewski zagrał w 16 meczach ligowych i strzelił pięć goli. Oprócz tego zanotował debiut w reprezentacji Polski w meczu z Danią. Łącznie zanotował pięć występów w kadrze.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.