Rezerwy Legii skompromitowały się w 3. lidze. Nie pomogli nawet Nagy i Hildeberto

W sobotę rezerwy Legii przegrały mecz z ostatnią drużyną 3. ligi, GKS-em Wikielec (0-3). W składzie warszawiaków zagrali piłkarze przesunięci z pierwszego zespołu, Hildeberto i Dominik Nagy.

Przed meczem z rezerwami Legii GKS Wikielec zajmował ostatnie miejsce w 1. grupie trzeciej ligi, i jako jedyny zespół w całej stawce nie miał na swoim koncie zwycięstwa. Drużyna ze wsi liczącej 500 mieszkańców w spotkaniu z warszawiakami była więc skazywana na porażkę.

Jak się jednak okazało, piłkarze GKS-u poradzili sobie znakomicie i nie dali szans Legii II, której strzelili dwa gole jeszcze w pierwszej połowie spotkania, po przerwie dokładając jeszcze jedno trafienie. Warto zauważyć, że zdobywcą pierwszego gola dla najsłabszej drużyny 3. ligi był Remigiusz Sobociński. 43-latek, który w przeszłości był piłkarzem m.in. Amiki Wronki i Jagiellonii Białystok

Rezerwom Legii nie pomogli nawet piłkarze przesunięci z pierwszego zespołu mistrzów Polski - Dominik Nagy i Hildeberto. Piłkarze wyceniani łącznie na niemal dwa miliony euro rozegrali pełne 90 minut, ale nie potrafili sprostać rywalom.

Po sobotnim spotkaniu GKS Wikielec awansował na 17. miejsce w tabeli i ma na swoim koncie 6 punktów (zwycięstwo i trzy remisy). Legia II zajmuje 8. pozycję i traci do pierwszego Widzewa Łódź 11 punktów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.