Nowy sezon La Liga jak na razie w wykonaniu Realu Madryt jest mocno przeciętny. Mistrzowie Hiszpanii grają słabo, często tracą punkty, a nawet jeśli wygrywają, w większości przypadków czynią to z wielkim trudem.
Dowodem słabej formy Królewskich była niedzielna porażka z Gironą (1-2). Spotkanie, które w 12. minucie golem otworzył Isco, w drugiej połowie dla drużyny Zinedine`a Zidane`a zmieniło się w koszmar. Rywale strzelili dwa gole, których autorami byli Stuani i Portu, czym zapewnili sobie zwycięstwo. Koszmarem są również statystyki Cristiano Ronaldo, którego jedynie 2,5 % strzałów w obecnych rozgrywkach zamienia się na gole.
Przez taką statystykę Ronaldo znajduje się na ostatnim miejscu wśród strzelców pięciu najmocniejszych lig europejskich. 32-latek w obecnym sezonie na bramki rywali uderzał 40-kronie, ale tylko jeden strzał zamienił na gola.
To dla Ronaldo zupełnie nowa sytuacja. Portugalczyk w poprzednich sezonach strzelał jak na zawołanie, wykorzystując dużo więcej sytuacji. Począwszy od sezonu 2012/13 procent strzałów zamienionych na bramkę gwiazdora Realu nie spadał poniżej 18, a w sezonie 14/15 wyniósł nawet 26.
Jak na razie najlepszych pod względem skuteczności strzałów w topowych ligach europejskich jest Mauro Icardi z Interu (35% - 11 goli w 10 meczach, 31 oddanych strzałów). W Hiszpanii króluje natomiast Leo Messi (19%).