Lewandowski stracił w maju koronę przez to, że nie trafił do bramki rywala w dwóch z trzech ostatnich meczów. Ostatecznie Pierre-Emerick Aubameyang wyprzedził go o jedno trafienie. Teraz napastnik Borussii Dortmund również wyprzedza Polaka - zdobył 10 bramek przy dziewięciu Polaka.
Teraz Heynckes, który będzie prowadził Bayern do końca tego sezonu zapowiada, że taka sytuacja się nie powtórzy. - Jeśli Robert będzie miał szanse na to, by zostać królem strzelców, wtedy cały zespół będzie grał pod niego. Mogę to wam obiecać.
Heynckes stwierdził też, że "zawsze głosowałby na Roberta" w odniesieniu do nagród FIFA. Lewandowski zajął 16. miejsce w głosowaniu na najlepszego piłkarza, a najlepszy okazał się Cristiano Ronaldo.
