Kibice w Brazylii są wściekli i chcą zwolnienia trenera, bo... wygrali trzy mecze z rzędu

Niesamowita historia z Brazylii. Tamtejszy klub Ibis Sport jeszcze niedawno mógł "pochwalić" się tym, że przez dwa lata nie wygrał żadnego meczu. Teraz jednak ma na koncie trzy zwycięstwa z rzędu, przez co kibice są wściekli!

Ibis samo siebie nazywa "najgorszym zespołem na świecie". Znalazł się nawet w Księdze Rekordów Guinnessa - w latach 1980-1984 (trzy lata i 11 miesięcy) nie wygrał żadnego spotkania.

Teraz los się jednak odwrócił i Ibis wygrał trzy spotkania; jeśli wygra swoje niedzielne starcie będzie miał cztery zwycięstwa z rzędu, co będzie klubowym rekordem. Kibice nie są jednak z tego faktu zadowoleni i odwiedzili piłkarzy w lokalnym pubie po ostatnim meczu. Poprosili ich, by... przestali wygrywać. - Niszczycie naszą historię - powiedział przywódca protestu Nilsinho Filho. Za to w mediach społecznościowych winą obarczany jest trener. Fani martwią się, że klub straci swoją markę i "stanie się kolejnym klubem, który wygrywa mecze".

Niezadowoleni z ostatnich wyników są również niektórzy piłkarze. Pomocnik Mauro Shampoo chwali się, że strzelił zaledwie jednego gola w ciągu 10 lat gry. - Jeśli będziemy wygrywać stracimy naszą markę - powiedział.

Zadowolony jest jednak prezes Ozir Junior. Ibis obecnie gra w najniższej lidze mistrzostw stanowych Pernambuco, ale Junior chce awansować do pierwszej ligi. Ostatnie zwycięstwa jego zdaniem są efektem sprowadzenia kilku zawodników. - Nawet jeśli pewnego dnia wygramy ligę brazylijską, to i tak nikt nie będzie w stanie odebrać nam tytułu "najgorszej drużyny na świecie" - stwierdził prezes.

Zobacz wideo
Copyright © Agora SA