Piłka nożna. We Francji przerwano mecz, bo... tego się nie spodziewacie

W niedzielę został przerwany mecz amatorskiej ligi francuskiej, po tym jak na środku boiska pojawiła się starsza pani, która usiadła na krześle i nie chciała opuścić murawy.

Była 65. minuta spotkania pomiędzy Juillan III a Tarbes FC. Wtedy na murawie pojawiła się mieszkanka ulicy, przy której znajduje się stadion i nie chciała zejść z murawy. Skąd takie zachowanie?

Francuzka chciała zaprotestować, ponieważ mieszka tuż obok stadionu i nieustanie musi zmagać się ze.. sprzątaniem piłek z jej ogródka, które notorycznie tam wpadają.

Protest sparaliżował mecz na 45 minut. Tyle trwały negocjacje pomiędzy protestującą a organizatorami meczu.

Wciąż nie wiadomo jak jej zachowanie wpłynie na skuteczność strzałów piłkarz-amatorów z regionu Pirenejów Wysokich, ale z taką formą protestów jeszcze się nie spotkaliśmy.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.