Popis techniki francuskiego bramkarza. Zabawił się z napastnikiem [WIDEO]

Steve Mandanda wrócił do Olympique Marsylia i w czasie czwartkowego meczu sprawił, że świat przypomniał sobie o istnieniu tego bramkarza. Mandanda niesamowicie zabawił się z piłkarzem NK Domżale i ośmieszył napastnika słoweńskiego klubu.

Mandanda zmienił latem klub  i za 3 miliony euro trafił do francuskiego klubu. 

Piłkarz zagrał w tym sezonie już w siedmiu meczach i cztery razy zachował czyste konto. Zachowanie bramkarza z czwartkowego meczu el. Ligi Europy obiegło już cały świat i stało się prawdziwym hitem Internetu. 

Mandanda w absolutnie fantastycznym stylu wyszedł z pojedynku ze słoweńskim napastnikiem. Bramkarz najpierw wykonał zwód, którym całkowicie zmylił napastnika a po chwili puścił piłkę między jego nogami.

Jak się okazało, Mandanda niczego nie ryzykował, bo sędzia podniósł chorągiewkę i odgwizdał spalonego. 

Marsylia pewnie wygrała z NK Domżale 3:0 (w pierwszym meczu było 1:1) i spokojnie awansowała do fazy grupowej LE. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.