Cristiano Ronaldo skomentował swoją karę: To nazywa się prześladowanie

Komitet Apelacyjny odrzucił w środę odwołanie złożone przez Realu Madryt w sprawie kary pięciu meczów zawieszenia dla Cristiano Ronaldo. Portugalczyk skomentował całą sytuację za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Ronaldo ukarany został za wydarzenia z niedzielnego meczu o Superpuchar Hiszpanii, w którym Królewscy pokonali na Camp Nou Barcelonę 3:1. Portugalczyk pojawił się na boisku w drugiej połowie i dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry wpisał się na listę strzelców. Właśnie wtedy otrzymał pierwszą żółtą kartkę w wyniku zdjęcia koszulki po zdobyciu bramki. Drugą kartką ukarany został już 120 sekund później po starciu z Samuelem Umtitim w polu karnym. Według sędziego Roberto De Burgosa Ronaldo symulował upadek, chcąc wymusić jedenastkę, za co finalnie obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Zaskoczony i wściekły na decyzję arbitra Portugalczyk szturchnął jeszcze przed opuszczeniem boiska arbitra. Głównie przez tę sytuację Komitet Rozgrywek, powołując się na 96. artykuł regulaminu, zawiesił gwiazdora Królewskich na aż pięć spotkań.

Real od kary odwoływał się do Komitetu Apelacyjnego, ale bez powodzenia. Sprawę skomentował w końcu sam piłkarz. - Niemożliwe, by być obojętnym na tę sytuację. 5 meczów! Ta kara jest przesadzona i absurdalna. To się nazywa prześladowanie. Dziękuję moim kolegom i kibicom za wsparcie - napisał na Instagramie Ronaldo.

 

Ronaldo opuści rewanżowe starcie z Barceloną, a także ligowe potyczki z Deportivo (wyjazd), Valencią (dom), Levante (dom) i Realem Sociedad (wyjazd).

Drugie spotkanie o Superpuchar Hiszpanii pomiędzy Realem a Barceloną rozegrane zostanie w środę. Początek o godz. 23. Relacja z tego wydarzenia tradycyjnie w serwisie Sport.pl i aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Zobacz wideo
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.