To mógł być jeden z najciekawszych transferów w letnim oknie transferowym. Mógł, bo wszystko wskazuje na to, że Philippe Coutinho zostanie w Liverpoolu. Angielski klub odrzucił kolejną ofertę za swoją gwiazdę. Powód? Banalnie prosty. Drużyna Juergena Kloppa nie chce osłabiać się przed nowym sezonem.
- Liverpool nie jest klubem, który musi sprzedawać swoich zawodników. Naszym celem jest mieć jak najlepszy zespół. Chcemy zatrzymać najlepszych piłkarzy, a do tego sprowadzić jeszcze kilku nowych. To jest nasz plan - przyznał Klopp, cytowany przez "FourFourTwo".
Barcelona oferowała za brazylijskiego pomocnika 100 milionów euro. Liverpool nawet się nie zastanawiał. Takie pieniądze nie satysfakcjonują klubu z Premier League. Cała sytuacja wygląda na próbę wynegocjowania jeszcze większych pieniędzy, ale szkoleniowiec "The Reds" natychmiast uciął spekulacje.
- Nie ma żadnego znaczenia ile Barcelona jest w stanie zapłacić za Coutinho. Nie ma ceny za, za którą bylibyśmy gotowi go sprzedać - zaznaczył Klopp.
Coutinho gra w Liverpoolu od stycznia 2013 roku. W barwach "The Reds" zagrał w 181 spotkaniach, strzelił 42 gole i miał 37 asyst. Jego kontrakt z angielskim klubem wygasa w czerwcu 2022 roku.