Liga Mistrzów. Legia bez szans w Astanie. Zawiedli niemal wszyscy [OCENY]

Legia Warszawa w bardzo słabym stylu przegrała w pierwszym spotkaniu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów z FK Astana 1:3. Jedyną bramkę dla mistrzów Polski zdobył Armando Sadiku. Zobacz, jak oceniliśmy mistrzów Polski za to spotkanie (skala 1-6).

Arkadiusz Malarz: 4+. Przy golach dla Astany był bez szans. Poza tym uchronił Legię przed utratą większej liczby bramek, popisując się choćby świetną interwencją po strzale Kabanangi. W drugiej połowie z poświęceniem wybronił dwa strzały Twumasiego.  

Adam Hlousek: 1+. Podobnie jak cały blok defensywny zagrał bardzo słabo. Nie radził sobie na skrzydle z rajdami Twumasiego i nieudolnie próbował schodzić do środka obrony. Kilka razy włączył się do akcji ofensywnych, ale większość jego dośrodkowań nie przynosiła efektów. W znacznej mierze przyczynił się do utraty jednej bramki, kiedy wybił piłkę wprost pod nogi Kabanangi, a przy ostatnim golu nie zdążył wrócić za Twumasim.

Michał Pazdan: 2. Popełnił kilka poważnych błędów, a po jego nieporadnej interwencji Legia straciła pierwszą bramkę. W drugiej połowie poprawił nieco swoją grę, jednak chwilami nie radził sobie z szybkimi akcjami rywali z Kazachstanu, co pokazała akcja na 1:3, gdzie nie nadążył za Twumasim.

Maciej Dąbrowski: 1. Jeden z najgorszych piłkarzy na boisku. Przegrywał większość pojedynków biegowych z napastnikami Astany, w powietrzu również kompletnie sobie nie radził. Do spółki z Pazdanem i Hlouskiem przyczynił się do utraty pierwszej bramki, a przy trzecim golu nie powinien dać obrócić się z piłką Kabanandze, który z łatwością go minął i zagrał do Twumasiego, który urwał się Pazdanowi.

Artur Jędrzejczyk: 1. Popełnił bardzo dużo błędów. Nie radził sobie z dynamicznymi zawodnikami z Astany. Przy akcji bramkowej na 0:2 mógł zdecydowanie lepiej przypilnować asystującego zawodnika. W ofensywie również nie pomógł.

Thibault Moulin: 1. W środku pola w ogóle nie istniał. Po nim spodziewaliśmy się z pewnością zdecydowanie więcej. Brakowało jego dokładnych podań, nie pomagał również w obronie. Druga bramka dla Astany padła w dużej mierze z jego winy, ponieważ bardzo łatwo dał się ograć Majewskijemu, który strzelił gola. Na początku drugiej cpołowy znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale próbując lobować golkipera gości, przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Krzysztof Mączyński: 1. Popisał się kilkoma dokładnymi podaniami, m.in. dobrym dośrodkowaniem do Artura Jędrzejczyka, który był bardzo bliski zdobycia bramki. Mimo wszystko ogólne wrażenie pozostawił bardzo złe. Nie potrafił zapanować nad środkiem pola, a w obronie również nie pomagał wystarczająco. Od piłkarza reprezentacji Polski należy wymagać zdecydowanie więcej. 

Dominik Nagy: 2-. Przeprowadził jedną bardzo groźną akcję z Guilherme i Kucharczykiem. W pierwszej połowie starał się jeszcze pomagać w defensywie, ale po zmianie stron zupełnie niewidoczny. Jacek Magiera ściągnął go z boiska w 62. minucie.

Kasper Hämäläinen: 1. Kompletnie nic nie wnosił do gry przez cały swój występ. Nie brał udziału w akcjach ofensywnych, nie brał na siebie ciężaru gry w środku pola, a do tego jeszce nie pomagał w obronie. W 70. minucie zmienił go Armando Sadiku.

Guilherme: 1. Niewidoczny przez całe spotkanie. Brazylijczyk nie radził sobie ze świetnie dysponowanymi obrońcami rywali. O ile na początku spotkania starał się pomagać w obronie, o tyle w drugiej części gry nie wnosił nic - ani do ofensywy, ani do defensywy.

Michał Kucharczyk: 2. Ostatnio znajdował się w bardzo dobrej formie, dziś był bezradny. Partnerzy z ataku nie wspomagali go w kontratakach, w których w większości był osamotniony. W 79. minucie otrzymał dobre podanie od Pasquato i mocno podał piłkę do Sadiku, który wbił piłkę do bramki.

Cristian Pasquato: 2-. Na boisku był niecałe pół godziny, ale do gry wniósł zdecydowanie więcej niż Mączyński i Moulin. Po jego dobrym przyjęciu i dośrodkowaniu sprzed pola karnego Kucharczyk dograł do Sadiku, który zdobył jedyną bramkę dla Legii w tym meczu.

Armando Sadiku: 3. Teoretycznie przebywał na boisku za mało czasu, aby móc go realnie ocenić. Jednak po wejściu na plac gry zrobił to, co należy do obowiązków napastnika – strzelił gola, która przedłużył szanse Legii na awans do kolejnej rundy.

Konrad Michalak: Pojawił się na boisku w miejsce Michał Kucharczyka. Grał jednak zbyt krótko, by móc go ocenić.

Jeśli chcesz wiedzieć wszystko o klubach ekstraklasy, to musisz go mieć! Przewodnik kibica EkstraStats pod patronatem medialnym Sport.pl już w sprzedaży!

Przewodnik Kibica wersja mistrzowskaPrzewodnik Kibica wersja mistrzowska Ekstra Stats

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.