Bayern zrehabilitował się za porażkę z Milanem. Chelsea walczyła do końca

Bayern Monachium pokonał Chelsea 3:2 w meczu rozegranym w ramach towarzyskiego turnieju International Champions Cup. Robert Lewandowski spędził na murawie 45 minut.

Bawarczycy, po katastrofalnej porażce 0:4 z Milanem, pokazali, że słaba dyspozycja w starciu z Włochami była jedynie wypadkiem przy pracy. Już po niecałych dwóch kwadransach starcia z mistrzami Anglii podopieczni Carlo Ancelottiego prowadzili 3:0. Thibaut Courtois pokonali kolejno Rafinha i dwukrotnie Thomas Mueller.

Londyńczycy przebudzili się dopiero tuż przed przerwą, kiedy w doliczonym czasie gry pierwszej połowy bramkę zdobył Marcos Alonso.

Po zamianie stron mecz się wyrównał. Swoje szanse miały obie drużyny, ale drogę do bramki zdołali znaleźć tylko The Blues. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry kolejnego gola w turnieju po zagraniu debiutującego w Chelsea Alvaro Moraty strzelił Michy Batshuayi - przed kilkoma dniami w wygranym 3:0 spotkaniu z Arsenalem Belg do siatki trafił dwukrotnie. Więcej bramek nie padło.

Robert Lewandowski zagrał w barwach Bayernu całą pierwszą połowę, ale nie wyróżnił się na tle kolegów niczym specjalnym. Po przerwie jego miejsce na murawie zajął Kingsley Coman. Kolejny mecz w ramach ICC monachijczycy zagrają już w czwartek, kiedy zmierzą się z Interem - początek o godz. 13.35.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.