Ceferin żąda poważnych zmian w polityce transferowej europejskich klubów.
Zasugerował wprowadzenie tzw. "salary cap” (pułapu wynagrodzeń), czyli limitu wydatków na pensje zawodników zatrudnionych przez jeden klub w danym sezonie.
W rozmowie ze słoweńskim magazynem "Mladina", sugerował, że "finansowe Fair Play" wprowadzone przez jego poprzednika Michaela Platiniego nie wystarcza. Kluby nauczyły się je obchodzić. Czas na kolejne reformy.
- Musimy być przygotowani do rozwiązania problemu zachwianej równowagi konkurencyjności na rynku transferowym. Trzeba poważnie rozważyć możliwość wprowadzenia pułapu wynagrodzeń. Jeśli wprowadzimy salary cap, kluby będą dogłębniej analizowały każdy potencjalny transfer - powiedział Ceferin.
Wciąż nie wiadomo na jakich konkretnie zasadach miałoby to działać. W Stanach Zjednoczonych to powszechna praktyka. "Salary cap" stosuje się m.in: w NBA, a także w piłkarskiej lidze MLS.
Włoskie kluby od dawna skarżą się, że nie mogą rywalizować z wynagrodzeniami oferowanymi przez kluby Premier League.
Finansowa przepaść między Anglią a resztą Europy bierze się z powodu różnic w sposobie dystrybucji praw do telewizji. Brytyjczycy, za pięć (!) miliardów funtów, sprzedali prawa do transmitowania Premier League na trzy lata.
Serie A chce sprzedać prawa telewizyjne na rynek krajowy na kolejne trzy sezony za miliard euro rocznie. To sześć procent więcej niż w obowiązującej teraz umowie. Potencjalni nabywcy za pięć pakietów praw zaoferowali zaledwie 490 mln euro. Wobec tak mizernych ofert przetarg odwołano. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.