MŚ 2022. Korupcyjne zarzuty pod adresem Kataru. 10-letnia córka członka FIFA bogatsza o 2 mln dolarów!

Znów okazuje się, że wybór gospodarza mundialu w 2022 roku mógł być dobrą okazją do wzbogacenia się przez członków Komitetu Wykonawczego FIFA oraz ich rodzin. Z ujawnionych przez "Bild" fragmentów raportu śledczego Michaela Garcii wynika, że na koncie nieletniej córki działacza FIFA przed głosowaniem pojawiły się 2 mln dolarów.

To kolejne ciekawostki opublikowane tym razem przez dziennikarzy niemieckiego „Bilda”. Dotarli oni do raportu Michaela Garcii, niezależnego amerykańskiego śledczego, niegdyś prokuratora i pracownika FBI, który na zlecenie FIFA przeprowadzał śledztwo dotyczące kulis przyznania Rosji i Katarowi praw do organizacji mistrzostw świata w 2018 i 2022 roku. Jego raport ma ponad 400 stron. Światowa federacja nigdy nie zdecydowała się na jego całościową publikację. „Bild” zapowiada, że będzie ujawniał kolejne szczegóły.

2 miliony na konto i gratulacje w mailu

Według „Bilda” w raporcie Garcii czytamy m.in. o „byłym Członku Komitetu Wykonawczego FIFA, który w swej mailowej korespondencji pogratulował Katarowi wygranej w głosowaniu, a działaczom tamtejszej federacji wprost podziękował za setki tysięcy euro”! 

Inni członkowie FIFA byli bardziej „dyskretni” i ostrożni. Jak opisuje Bild na koncie oszczędnościowym 10-letniej córki innego działacza FIFA, po wyborze Kataru, pojawiły się 2 miliony dolarów niewiadomego pochodzenia. Chodzi o przelew byłego prezesa Barcelony Sandro Rosella do córki Ricardo Teixeiry, który przez lata trząsł brazylijskim futbolem. O sprawie pisaliśmy TUTAJ >>

Kolejni trzej przedstawiciele FIFA z prawem głosu zaraz po głosowaniu zostali zaproszeni przez przedstawicieli katarskiej federacji na przyjęcie w Rio de Janeiro. Polecieli tam prywatnym samolotem tej federacji. Rzecznik FIFA pytany o te fakty przez agencję AFP nie chciał „komentować sprawy na gorąco”. 

Tajemnice raportu

Po napisaniu swojego raportu Michael Garcia głośno zaprotestował, gdy FIFA orzekała, że opublikować go nie zamierza. Decyzję taką wydali zasiadający wówczas w komisji sprawiedliwości FIFA Szwajcar Cornel Borbely i Niemiec Hans-Joachim Eckert. Jak twierdził śledczy, światło dzienne ujrzały jedynie niekompletne i wyrwane z kontekstu fragmenty publikacji. Eckertowi i Bobely’emu niedawno skończyła się kadencja w FIFA. Od maja nie zajmują już tam swych funkcji.

Zwycięstwo katarskiej kandydatury od początku było wiązane z licznymi nieprawidłowościami  i oskarżeniami o korupcję. Działacze FIFA są  podejrzewani o przyjęcie łapówek o łącznej wartości dochodzącej do 100 milionów dolarów. Oszustwa dotyczą też procesów przetargowych na prawa telewizyjne i medialne. Sprawą w 2014 roku zajęły się m.in. wspólnie prokuratury USA i Szwajcarii. W 2015 roku  przed kongresem FIFA w Zurychu aresztowano siedmiu działaczy tej organizacji, którzy usłyszeli zarzuty korupcyjne.

W wyniku afery posadę stracili m.in. prezydent FIFA Sepp Blatter, sekretarz generalny Jerome Valcke, szef Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) Michel Platini, a także wielu działaczy, przede wszystkim w Ameryce Północnej i Południowej. W sumie śledztwem objęto kilkadziesiąt osób.

FIFA powiększyła mistrzostwa świata do 48 drużyn. "To kapitalny krok"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.