Zawodnikiem najmocniej zainteresowana miała być inna drużyna z siedzibą w Londynie - Chelsea. Wygląda jednak na to, że bliżej zakontraktowania skrzydłowego są nie Anglicy, a Bayern Monachium. Tak przynajmniej twierdzi brytyjski serwis squawka.com. Z tego powodu powinien być zadowolony Robert Lewandowski, który ostatnio stwierdził wprost, że mistrz Niemiec potrzebuje poważnych transferów.
Chilijska federacja piłkarska opublikowała na twitterze kadrę powołaną na Puchar Konfederacji, który od 17 czerwca do 2 lipca będzie odbywał się w Rosji. Problem polega na tym, że Sanchez na tej liście widnieje jako piłkarz drużyny aktualnego mistrza Niemiec. Choć federacja szybko błąd naprawiła, zdaniem squawka.com cała sytuacja może świadczyć o tym, że Alexis jest blisko przenosin na Allianz Arena.
Dodatkowego smaczku sprawie dodaje fakt, że kilkanaście godzin wcześniej do transferu do Bayernu Sancheza namawiał za pośrednictwem mediów inny reprezentant Chile i piłkarz monachijskiego zespołu Arturo Vidal. - Oczywiście, że chciałbym, żeby do nas dołączył, bo to wyjątkowy gracz. Jeśli działacze Bayernu zapytaliby mnie o niego, odpowiedziałbym, że to piłkarz, który musi trafić do Monachium - wyznał w rozmowie z katalońskim dziennikiem "Sport" Vidal.
Kontrakt Sancheza z Arsenalem wygasa w czerwcu 2018 roku. Negocjacje w sprawie jego przedłużenia od miesięcy stoją w martwym punkcie i wszystko wskazuje na to, że w najbliższym okienku transferowym Chilijczyk zmieni barwy klubowe.