Mundial 2018. Paweł Janas dla Football LIVE: Neymar odgrywa komedię, Niemcy będą się długo stresowali [#25]

- Argentyna ma fatalny turniej, Brazylia też się męczy, ale po niej jednak widać, że jest drużyną. Szkoda tylko, że Neymar odgrywa komedię. Wygląda jak junior grający z seniorami - komentuje dla Football LIVE Paweł Janas, ostatni selekcjoner, który był z Polską na mundialu (2006), a jako piłkarz wywalczył na MŚ trzecie miejsce (1982). Janas ocenia też szanse Niemców w sobotnim hicie ze Szwedami

Argentyna ma niesamowite szczęście. Jeśli wyjdzie z grupy, to będzie najbardziej fartownym uczestnikiem 1/8 finału mundialu od dawna. A jej awans jest możliwy. Argentyna jest zależna tylko od siebie i chociaż nie będzie jej łatwo wysoko pokonać Nigerii, to przecież jeden mecz może jej się udać. Zwłaszcza że Nigeria to nie jest jakaś wielka drużyna.

Argentyna ma na razie fatalny turniej, męczy się też Brazylia. Ale po niej jednak widać, że jest drużyną, a nie zbieraniną bardzo dobrych zawodników bez jakiejś jasnej myśli.

Na Brazylię patrzyłoby się całkiem fajnie, gdyby wrażenia nie psuł Neymar. Nie wypada aż tak się przewracać, aż tak się odbijać od przeciwników i płakać. To jak on w końcówce meczu z Kostaryką próbował wymusić karnego było już naprawdę grubą przesadą. Tak samo nie rozumiem jego łez po meczu. Płakał, jakby został mistrzem świata. Chyba to jest zaplanowana medialnie komedia. To znaczy komedia dla tych, co się nie nabiorą, ale dla części coś, co chwyta za serce, bo pokazuje Neymara jako wrażliwego chłopaka. Ja bym go chciał zobaczyć w takiej wersji, jaką często pokazuje w klubie. Tam umie się wkurzyć, ostro powalczyć, oddać jak sam dostanie. A na mundialu na razie wygląda jak junior grający z seniorami.

Argentyna jest prawie na wylocie, a Niemcom głośno dzwoni ostrzegawczy dzwonek. Znamy ich jako drużynę, która zawsze potraf się podnieść, ale widzimy, że jest tam bardzo nerwowo. Trener ma zmienić pół składu po porażce z Meksykiem. I chyba nie ma wyjścia. Nie można liczyć tylko na to, że skoro ma się dobrych zawodników i jeden mecz nie wyszedł, to drugi już wyjdzie. Nie można też mówić, że Meksyk był świetny, a Szwecja w pierwszej kolejce nie zrobiła aż takiego wrażenia, więc teraz Niemcom będzie łatwiej. Szwedzi mają solidną drużynę, bardzo twardo walczą. Wiadomo, Niemcy są faworytem, ale to będzie dla nich trudny wieczór. Myślę, że wygrają, ale spodziewam się, że długo będą się stresowali.

STUDIO MUNDIAL SPORT.PL Robert Lewandowski rozmawiał przy kamerach z Adamem Nawałką

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.