Transfery. Real Madryt i Barcelona szykują zimowe hity za wielką kasę

"Daily Express" donosi, że Manchester United może w styczniowym oknie transferowym chcieć pozbyć się Daleya Blinda. Holenderskim obrońcą miałaby być zainteresowana Barcelona, która szuka zastępcy Javiera Mascherano - Argentyńczyk przechodzi bowiem do Hebei China Fortune.

Blindem interesować ma się także Real Madryt - Holender byłby konkurencją dla Raphaela Varane'a jako partnera na środku obrony dla Sergio Ramosa.

Eden Hazard odrzucił ostatnio propozycję podpisania nowego kontraktu z Chelsea, o czym mówił ojciec piłkarza. Hazard senior wyjaśnił, że to na wypadek, gdyby pojawiła się opcja przejścia do Realu Madryt.

Thierry Hazard powiedział to w rozmowie z "Le Soir". Słowa podchwyciły od razu madryckie dzienniki "Marca" i "As": "Hazard - obiekt pożądania Zidane'a - czeka na Madryt" - dowodzi "As". "Hazard domaga się tego" - dodaje "Marca", a na okładce belgijski piłkarz stoi z megafonem, choć - na razie? - w stroju reprezentacji Belgii.

O transferze Philippe Coutinho z Liverpoolu do Barcelony jest coraz głośniej. Do transakcji ma być włączony Sergi Roberto, talentem którego zwolennikiem jest Juergen Klopp. Tak pisze "Don Balon", który dodaje jednak, że sam piłkarz wolałby przedłużyć umowę z Barceloną i nie ma specjalnej ochoty na przeprowadzkę na Wyspy. 

Coutinho jest także bohaterem okładek katalońskich dzienników - "Mundo Deportivo" i "Sportu". Oba tytuły podkreślają, że transfer jest coraz bliżej, a sam Brazylijczyk ponoć już rozpoczął szukanie dla siebie domu w Barcelonie.

Drugim, po Coutinho, hitowym transferem Barcelony ma być Antoine Griezmann. Ponoć z wyścigu po Francuza wycofał się ostatnio Manchester United i teraz to "Blaugrana" jest faworytem do pozyskania napastnika.

Miguel Angel Gil Marin, dyrektor generalny Atletico, stwierdził wprawdzie, że jego klub nie zamierza negocjować w sprawie transferu Griezmanna przynajmniej do końca sezonu, ale dodał też, że znacznie większą stratą dla Atletico byłoby odejście trenera, Diego Simeone.

Barcelona powinna przygotować się na transferową ofensywę obu klubów z Manchesteru w sprawie Samuela Umtitiego. Wprawdzie piłkarz bardzo dobrze wkomponował się w ekipę z Katalonii - choć ostatnio nie gra z powodu kontuzji - ale w jego kontrakcie wpisana jest klauzula odejścia w wysokości 60 mln euro.

Ostatni transfer Virgila van Dijka, który zamienił Southampton na Liverpool za 75 mln funtów (!) to zdaniem "Don Balon" dowód, że angielskie kluby gotowe są w styczniu szastać pieniędzmi.

A skoro już mowa o Liverpoolu - "The Reds" są poważnie zainteresowani pomocnikiem Schalke Leonem Goretzką, pisze "Bild". Ponoć jednym z czynników, dla których 22-latek miałby wybrać grę na Anfield jest Joel Matip - były kolega Goretzki z Schalke, obecnie piłkarz Liverpoolu.

Goretzka zapowiedział niedawno, że w styczniu podejmie decyzję o swojej przyszłości - oprócz Liverpoolu piłkarzem zainteresowane są Bayern Monachium, Barcelona, Manchester United i Juventus.

Jeśli nie Goretzka, to może Dani Ceballos? Gdyby transfer Coutinho do Barcelony wypalił, następcą Brazylijczyka mógłby być, zdaniem "Diario Gol", właśnie pomocnik Realu Madryt. W grę miałoby wchodzić wypożyczenie Hiszpana, bo Real razej nie chciałby definitywnie pozbywać się najlepszego piłkarza Euro U-21 2017.

Francuski serwis "Le Buteur" donosi, że Arsenal w styczniu ruszy po skrzydłowego Leicester Riyada Mahreza. Algierczyk był łączony z transferem do Arsenalu już w lecie, ale kwota 45 mln funtów okazała się niewystarczająca. Sam Mahrez także chętnie zmieniłby otoczenie więc wydaje się, że tym razem Leicester nie utrzyma swojego asa.

Southampton zastanawia się, na co wydać 75 mln funtów, jakie za Virgila van Dijka zapłacił mu Liverpoool. W sferze zainteresowań klubu są Daniel Sturridge z Liverpoolu, o czym pisze "The Telegraph" oraz Theo Walcott, który występował w Southamptonie przez pięć lat. Zdaniem "The Mirror" Southampton może złożyć ofertę już w styczniowym oknie transferowym.

Chelsea pozostaje spokojna w sprawie Thibaut Courtois i liczy, że Belg podpisze nowy kontrakt z klubem mimo zainteresowania ze strony Realu Madryt - pisze "The Mirror".

Real szuka kogoś nowego na pozycję numer jeden, i wśród potencjalnych kandydatów na następcę Keylora Navasa wymienia się m.in. Belga, ale "The Blues" mają nadzieję, że Courtois wkrótce podpisze nową, pięcioletnią umowę.