Szalona przerwa w Bundeslidze. Od czterech nerek Peszki do świńskiej grypy

Piłkarze Bayernu Monachium pokonali na wyjeździe VfB Stuttgart 6:3 (2:2) w meczu 1/8 finału Pucharu Niemiec. Kilka dni wcześniej obie drużyny spotkały się również w Bundeslidze. Wówczas Bayern wygrał w Stuttgarcie... 5:3. W sumie w dwóch ostatnich meczach z udziałem tych zespołów - rozegranych w odstępie trzech dni - padło aż 17 goli.

- Czy cztery nerki nie przeszkodzą mu w podbiciu Bundesligi? - zastanawia się koloński "Express". Peszko faktycznie ma od urodzenia cztery nerki. Niemcy cytują jego matkę, mieszkankę Jedlicza, która tłumaczy, że to rodzinne i że Sławek po prostu chodzi do toalety częściej niż inni. Jest też wypowiedź urologa, który mówi, że taka sytuacja zdarza się u 1 proc. ludzi. - Słynny kierowca Formuły 1 Niki Lauda też miał cztery nerki - mówi lekarz.

Trener Hoffenheim Ralf Rangnick zrezygnował z posady po czterech i pół roku pracy z klubem, który przeobraził z wiejskiego, trzecioligowego zespołu w ekipę z Bundesligi. Zrobił to po tym, jak klub bez jego wiedzy sprzedał brazylijskiego obrońcę Luiza Gustavo Rangnick przejął klub w 2006 r., gdy występował on w Regionalliga Sud, czyli jednej z grup trzeciej ligi. W pierwszym pełnym sezonie pod jego wodzą zespół wywalczył awans do drugiej ligi. Spędził tam tylko sezon, od razu awansując do Bundesligi. W 2009 r. zespół pochodzący z wioski Sinsheim przeniósł się na 30-tys. stadion, Rhein-Neckar Arena.

Edin Dżeko został najdroższym piłkarzem w historii niemieckiej ekstraklasy piłkarskiej. 24-letni Bośniak przeszedł z VfL Wolfsburg do Manchesteru City za 35 milionów euro. To pięć milionów więcej niż półtora roku temu Bayern Monachium zapłacił VfB Stuttgart za reprezentanta Niemiec Mario Gomeza.

Sławomir Peszko zadebiutował w barwach FC Koeln w turnieju Antalya Cup. Niemiecka drużyna pokonała w rzutach karnych turecki Antalyaspor. Peszko od początku meczu prezentował się bardzo dobrze. Dużo biegał, brał udział w niemal każdej akcji ofensywnej. W 13. minucie strzelił nawet pierwszą bramkę dla FC Koeln, jednak sędzia gola nie zaliczył. Prawdopodobnie uznał, że kolega Peszki był na spalonym, choć nie brał udziału w akcji. Polak kilkukrotnie groźnie szarżował z boku boiska, partnerzy często dostrzegali go, nie bojąc się oddawać mu piłki. Dobrze układała się współpraca z Matuszczykiem, który również był widoczną postacią w szeregach gości. Peszko z boiska zszedł w drugiej połowie spotkanie. Adam Matuszczyk rozegrał cały mecz.

Europejska Unia Piłkarska bada okoliczności październikowego meczu Ligi Mistrzów między Schalke 04 a Hapoelem Tel Awiw (3:1). Istnieje podejrzenie, że spotkanie w Gelsenkirchen zostało ustawione. Według dziennika "Sueddeutsche Zeitung", na zwycięstwo Niemców różnicą dwóch bramek przyjęto w Azji zakłady na sumę 12 mln euro. Niejasną rolę miał odegrać nie wymieniony z nazwiska brazylijski piłkarz Hapoelu, który podobno utrzymywał kontakt z azjatyckimi bukmacherami.

Złodzieje ukradli z domu brazylijskiego napastnika VfL Wolfsburg Grafite biżuterię wartą 100 tysięcy euro. Rabunek miał miejsce, kiedy piłkarz przebywał wraz z żoną w ojczyźnie.

Chorwacki pomocnik Mato Jajalo jest piątym piłkarzem FC Koeln, którego do łóżka położył wirus H1N1. Oprócz Chorwata, który według klubowych lekarzy na pewno nie będzie trenował przez najbliższy tydzień, rozchorowało się czterech obrońców: Kanadyjczyk Kevin McKenna, Libańczyk Youssef Mohamad, Słoweniec Miso Brecko i Grek Konstantinos Giannoulis. Chory jest też asystent trenera Thomas Haessler.

- To jest choroba, z którą trzeba postępować bardzo ostrożnie - twierdzi rzecznik klubu Christopher Lymeropoulos.

- Wszyscy chorzy są pod stalą opieką klubowego lekarza i przez najbliższy tydzień nie będą brali udziału w żadnych zajęciach sportowych - dodaje.