Niemieccy dziennikarze skomentowali spięcie pomiędzy Lewandowskim i Hummelsem na treningu Bayernu

Na środowym treningu Bayernu Monachium doszło do spięcia pomiędzy Robertem Lewandowskim i Matsem Hummelsem. Niemiecki obrońca miał pretensje do polskiego napastnika o jego brak zaangażowania w gierkę treningową. Niemieccy dziennikarze skomentowali całą sprawę.
Mats Hummels i Robert Lewandowski Mats Hummels i Robert Lewandowski Instagram

"Zamknij się"

Podczas gierki na treningu Bayernu Monachium doszło do kłótni pomiędzy Robertem Lewandowskim i Matsem Hummelsem. W trakcie gry Lewandowski nie pokrył zawodnika drużyny przeciwnej, zamiast tego wiązał sobie buta. Takie zachowanie zdenerwowało niemieckiego obrońcę, który skrytykował Polaka.

Lewandowski od razu zareagował: - Przecież sam straciłeś piłkę. Poza tym ciągle ją tracisz - odpowiedział uszczypliwie napastnik.

- Och, zamknij się - miał odpowiedzieć Hummels, cytowany przez "Sport Bild".

Według informacji niemieckiego dziennika piłkarze po treningu nie pogodzili się i nie podali sobie dłoni. 

. . SVEN HOPPE/AP

Przypomnijmy, że obaj panowie świetnie się znają już od dawna. Razem przez wiele lat grali w Borussii Dortmund, Polak trafił do Monachium w 2014 roku, a Niemiec 24 miesiące później. Niektórzy sugerują, że pośrednią przyczyną konfliktu może być chęć Lewandowskiego do opuszczenia Bayernu.

- Robert dobrze wie, że jego szanse na transfer to topowego, światowego klubu zmaleją w kolejnych latach. Jedynym klubowym osiągnięciem, którego nie ma to wygrana w Lidze Mistrzów. Chce być jeszcze lepszą marką i Real może tu to dać. Tak jak Królewscy korzystać na jego golach. Jednak Bayern nie jest klubem, który ot tak sprzedaje piłkarzy. I będzie bardzo niechętny, aby pozbyć się i jego - uważa Stephan Uersfeld, niemiecki korespondent ESPN, cytowany przez portal Sportowe.fakty.pl,

- Jeśli teraz do drużyny wkradnie się jakieś niedbalstwo, to wielkie cele Bayernu w tym sezonie będą zagrożone. I Hummels doskonale zdaje sobie z tego sprawę - dodaje Joerg Althoff z "Bilda".

Robert Lewandowski na okładce Marki Robert Lewandowski na okładce Marki Marca.com

Czas na Real?

Po ponad 10 latach Robert Lewandowski zakończył współpracę ze swoim menedżerem, Cezarym Kucharskim. Interesów zawodnika pilnuje teraz Izraelczyk Pini Zahavi, nazywany menadżerem od zadań specjalnych, który ma pomóc kapitanowi reprezentacji Polski w transferze do Realu Madryt.

- Robert Lewandowski to bardzo dobry napastnik, ale nie wiem czy dla Realu Madryt - powiedziała legenda "Królewskich" Raul Gonzalez w rozmowie z niemieckim portalem Sport1.de.

- Jupp Heynckes mówi, że Bayern nie jest klubem, który musi kogokolwiek sprzedawać. Ale myślę, że pokerowa rozgrywka już się toczy. To, że Lewandowski zmienił menadżera, wiele mówi o jego planach. Chce przejść do któregoś z innych globalnych klubów. W tym roku skończy trzydzieści lat. W 2021 roku będzie dla niego za późno - twierdzi Ulrich Hesse, autor książki "Bayern. Globalny superklub", w rozmowie z portalem "bundesliga.onet.pl".

Trener Jupp Heynckes i Robert Lewandowski Trener Jupp Heynckes i Robert Lewandowski MATTHIAS SCHRADER/AP

- Piłkarze mogą dowolnie zmieniać agentów, to nie jest zakazane i nie oznacza niczego. Bayern utrzyma wszystkich kluczowych piłkarzy. Nie sądzę, żeby istniała szansa na odejście Lewandowskiego z klubu - skomentował Jupp Heynckes, trener Bayernu. 

Lewandowski w obecnym sezonie rozegrał 33 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich 29 goli i zaliczył cztery asysty.

Decydujący moment sezonu

Bayern mistrzostwo Niemiec ma już praktycznie zaklepane. Po 24 kolejkach ma 60 punktów, czyli o 19 pkt więcej niż druga Borussia Dortmund. Głównym teraz celem jest Liga Mistrzów. A w 1/8 finału LM Bawarczycy rozgromili Besiktas Stambuł aż 5:0.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.