Premier League. Łukasz Fabiański, czyli jedna z największych nadziei Swansea City na utrzymanie w lidze

W poniedziałek reprezentant Polski został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu Swansea City z Liverpoolem. W rozgrywającym słabiutki sezon zespole "Łabędzi" Łukasz Fabiański jest wyróżniającą się się postacią, ale jak wskazują statystyki, 32-latek już od ponad trzech lat należy do czołówki bramkarzy w Premier League.

Trzy zwycięstwa, trzy remisy i aż 12 porażek - to ligowy dorobek Swansea City pod wodzą Paula Clementa w tym sezonie. Decyzja o zwolnieniu Anglika, którą ogłoszono 20 grudnia, nie mogła dziwić. Po tym, jak w meczach z Crystal Palace (0:0) i Liverpoolem (0:5), drużynę tymczasowo prowadził Leon Britton, na Liberty Stadium zatrudniono Portugalczyka, Carlosa Carvalhala.

Dotychczasowe wyniki osiągane przez Swansea pod wodzą 52-latka są więcej niż obiecujące. "Łabędzie" w Premier League co prawda przegrały z Tottenhamem (0:2) i zremisowały z Newcastle (1:1), jednak wygrane z Watfordem (2:1) i Liverpoolem (1:0) stanowią 40 proc. wszystkich ich zwycięstw w lidze w tym sezonie.

- Przedstawiłem swoim zawodnikom porównanie. Liverpool jest doskonałym zespołem, jednak są jak bolid F1. Jeśli umieścisz bolid F1 w Londynie w korku o godz. 16, to on nie pojedzie szybko. Moi piłkarze wykonali na boisku doskonałą pracę - komplementował drużynę Carvalhal.

Łukasz Fabiański w meczu Liverpool - Swansea Łukasz Fabiański w meczu Liverpool - Swansea PETER BYRNE

Powstrzymał Liverpool

Jednak to nie tylko Portugalczyk sprawił, że kibice Swansea znów mogą wierzyć w utrzymanie w Premier League. W poniedziałkowym meczu z Liverpoolem bohaterem zespołu był Fabiański. Polak zaliczył cztery interwencje, w tym jedną efektowną po uderzeniu Mohameda Salaha z rzutu wolnego. 32-latek zasłużenie zgarnął nagrodę dla najlepszego piłkarza meczu.

Fabiański w poniedziałek błysnął, ale nie był to pierwszy taki przypadek w tych rozgrywkach. Nasz reprezentant jest filarem Swansea i, jak pokazują statystyki, jednym z najlepszych bramkarzy w lidze angielskiej w ostatnich sezonach.

Bezbłędny sezon

Chociaż w obecnym sezonie Premier League Swansea straciło 35 goli (ósmy najgorszy wynik w rozgrywkach), to Fabiański nie ma powodów do wstydu. Co więcej, Polak w większości indywidualnych statystyk bramkarzy znajduje się w ścisłej czołówce. Na podstawie "suchych" liczb można wnioskować, że "Łabędzie" bez naszego reprezentanta obecnie znajdowałyby się w nieporównywalnie trudniejszej sytuacji.

W 24 występach w tym sezonie Fabiański siedmiokrotnie zachowywał czyste konto. Więcej razy zrobili to tylko Mat Ryan (Brighton) i Nick Pope (Burnley) oraz bramkarze najlepszych drużyn ligi, czyli Hugo Lloris (Tottenham), Petr Cech (Arsenal), Ederson (Manchester City), Thibaut Courtois (Chelsea) i David de Gea (Manchester United).

Fabiański jest najbardziej zapracowanym golkiperem Premier League. Na jego bramkę oddano najwięcej, bo aż 126 celnych strzałów. Polak zanotował też najwięcej skutecznych interwencji (93), drugi w tej kategorii Jordan Pickford z Evertonu ma ich o 12 mniej. Naszego reprezentanta znajdziemy również na drugim miejscu wśród bramkarzy najczęściej chwytających dośrodkowania.

Mimo dużej ilości pracy, Fabiański jest praktycznie nieomylny. Według wyliczeń portalu Squawka.com, Polak nie popełnił żadnego błędu, który skutkowałby golem dla rywali. Dla porównania po trzy takie błędy zaliczyli Cech i Lloris, dwukrotnie mylili się Fraser Forster (Southampton), Simon Mignolet (Liverpool), Heurelho Gomes (Watford), Joe Hart (West Ham United), Ederson i Ryan.

Łukasz Fabiański i Riyad Mahrez Łukasz Fabiański i Riyad Mahrez RUI VIEIRA/AP

Czołowy bramkarz Premier League

- Największą rzeczą, jaką osiągnąłem w Rzymie w ciągu dwóch lat, było stanie się lepszym bramkarzem. Podniosłem swój poziom, swoje standardy - przekonywał w rozmowie z "Guardianem" były bramkarz Arsenalu, Wojciech Szczęsny. Trudno oprzeć się wrażeniu, że z Fabiańskim jest dokładnie tak samo. 32-latek w niczym nie przypomina już zahukanego, notorycznie popełniającego błędy bramkarza, który irytował kibiców na Emirates Stadium.

Za mecz z Liverpoolem naszego reprezentanta docenił również m.in. portal WhoScored.com, który też wybrał go najlepszym zawodnikiem meczu. To 11 takie wyróżnienie tego portalu dla Fabiańskiego od sierpnia 2014 roku (ligowego debiutu w Swansea). Od tamtej pory żaden inny bramkarz Premier League nie był nagradzany częściej, drugi w kolejności golkiper ma pięć wyróżnień mniej.

Jak 32-latek prezentuje się na tle ligowych rywali od momentu przenosin na Liberty Stadium? Jest w ścisłej czołówce, w zasadzie ustępuje tylko bramkarzom czołowych klubów. Od początku rozgrywek 2014/15 czyste konto w Premier League zachowało w sumie 60 golkiperów. Tylko 12 z nich zrobiło to co najmniej raz w każdym z ponad trzech sezonów.

Lista prezentuje się następująco: de Gea (53 czyste konta w 130 meczach), Courtois (45 czystych kont w 114 meczach), Lloris (45 czystych kont w 128 meczach), Cech (41 czystych kont w 100 meczach), Mignolet (40 czystych kont w 117 meczach), Forster (37 czystych kont w 106 meczach), Fabiański (37 czystych kont w 135 meczach), Kasper Schmeichel (36 czystych kont w 116 meczach), Ben Foster (28 czystych kont w 104 meczach), Adrian (26 czystych kont w 96 meczach), Wayne Hennessey (19 czystych kont w 74 meczach), Jack Butland (17 czystych kont w 60 meczach).

Chociaż nie każdy z wymienionych bramkarzy był zawsze numerem jeden w swoim zespole, to właśnie oni tworzą grono zawodników z największą liczbą meczów bez straty gola w Premier League przez ostatnie 3,5 roku.

Fabiański - bramkarz najbardziej zapracowany

Z wymienionego grona Fabiański rozegrał najwięcej, bo 135 meczów w lidze. Polak puścił też najwięcej (aż 201!) goli, co daje mu najgorszą średnią 1,5 straconej bramki na mecz. Równie kiepsko pod tym względem prezentuje się tylko Hennessey.

Choć w teoretycznie najważniejszej statystyce 32-latek prezentuje się najgorzej, to inne liczby pozwalają zrozumieć jego pozycję. Przez ostatnie 3,5 roku Fabiański jest zdecydowanie najbardziej zapracowanym bramkarzem w Premier League. Od sierpnia 2014 roku na jego bramkę oddano aż 648 celnych strzałów (drugi Schmeichel musiał mierzyć się z 515 uderzeniami). Polak zanotował też najwięcej skutecznych obron (462), w tej klasyfikacji również drugi jest Duńczyk z Leicester, który takich interwencji miał 369.

Fabiański przez ostatnie 3,5 roku średnio interweniuje najczęściej (3,4 raza na mecz), a po piłkę do siatki (w stosunku do celnych strzałów) rzadziej sięgają tylko de Gea, Cech, Lloris, Courtois, Schmeichel i Ben Foster. Poza ostatnią dwójką to bramkarze najlepszych klubów w Anglii, choć nie można zapomnieć, że Duńczyk w sezonie 2015/16 sięgał z Leicester po mistrzostwo kraju.

Jeśli do Fabiańskiego można się o coś przyczepić, to o wspomniane błędy skutkujące golem dla rywali. Wg portalu Squawka.com, przez ostatnie 3,5 roku Polak zrobił ich w sumie najwięcej, bo dziewięć. Po osiem wpadek zaliczyli Mignolet i Lloris, siedem Foster, sześć Cech.

Łukasz Fabiański Łukasz Fabiański ALASTAIR GRANT/AP

Spokojny o przyszłość

Carvalhala i jego zespół czekają teraz miesiące, które zdecydują o przyszłości Swansea w Premier League. Jednak niezależnie od ostatecznego rozstrzygnięcia w tym sezonie, Fabiański o byt na najwyższym poziomie w Anglii powinien być spokojny. Chociaż trudno spodziewać się, by po naszego reprezentanta zgłosił się jeden z gigantów, to wiele klubów środka tabeli w Polaku na pewno widziałoby wzmocnienie pierwszego składu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.