W lidze angielskiej wydaje się największe sumy za piłkarzy na całym świecie. W letnim okienku transferowym kluby Premier League wydały na nowych piłkarzy prawie 1,5 miliarda funtów. Wśród zakupionych zawodników znalazły się perełki, ale również totalne nieporozumienia. Jak widać na przykładzie Brighton można niewielkim kosztem sprowadzić naprawdę solidnego zawodnika. Beniaminek Premier League za swoją gwiazdę zapłacił jedynie 2,6 miliona funtów. Fatalnie natomiast pieniądze wydała drużyna Leicester, która na transferowy niewypał wydała 25 milionów funtów.
Na liście przygotowanej przez brytyjski The Guardian znalazło się niestety polskie nazwisko. Polak nie zagrał jeszcze ani minuty w Premier League.
Sprawdź kto został bohaterem transferowego hitu, a kto zupełnie się nie sprawdził w nowym klubie.
Pieniądze wydane na Pascala Grossa z Ingolstadt już zaczynają się zwracać. Trener beniaminka Chris Hughton stworzył drużynę robotów-biegaczy. Gross jest tym najbardziej wybieganym. W tabeli piłkarzy z liczbą najwięcej przebiegniętych kilometrów na boisku, pomocnik Brighton zajmuje 3. miejsce (129 km). Wyprzedzają go tylko Jack Cork z Burnley (130 km) i Abdoulaye Doucoure (133 km). Ma ogromny wpływ na jakość i skuteczność drużyny. Brighton strzelił w lidze 11 goli, z czego Gross zdobył dwa, a przy pięciu asystował. Dopiero 20 października jego drużyna zdobyła pierwszego gola, przy którym pomocnik nie miał kluczowej roli.
Brighton z piętnastoma punktami na koncie zajmuje obecnie 8. miejsce w tabeli Premier League.
Mooy jest najczęściej podającym piłkarzem Huddersfield. W jedenastu meczach tego sezonu podawał aż 574 razy. Dla porównania następni w rankingu Christopher Schindler i Zanka mają na koncie odpowiednio 416 i 415 podań. Ma również najwięcej odbiorów w drużynie, a w lidze w tym elemencie wyprzedza go jedynie Wilfred Ndidi z Leicester City.
Jeśli dodamy do tego 2 gole i asystę, daje to piłkarza, który ma największy wpływ na to, że beniaminek z Huddersfield zajmuje 10. pozycję w tabeli.
Egipcjanin rozgrywa fenomenalny sezon. Od momentu kiedy dołączył do Liverpoolu zdobył już 4 gole w czterech meczach Ligi Mistrzów i 7 w jedenastu spotkaniach Premier League. Do tego dołożył dwie bramki w meczu eliminacji mistrzostw świata przeciwko Kongo.
Ma również świetną statystykę strzałów. 65% celności strzałów daje mu czwarte miejsce wśród wszystkich piłkarzy Premier League. Jest lepszy m.in. od Romelu Lukaku (47%), czy Harry'ego Kane'a (37%). Ani Fernando Torres, ani Luis Suarez grając w Liverpoolu nie mieli takich statystyk na tym etapie rozgrywek, a byli środkowymi napastnikami, a nie skrzydłowymi.
Najdroższy obrońca świata pokazuje swoją wartość od początku sezonu. W poprzedniej edycji Premier League zaliczył 6 asyst. W obecnej w jedynie dziesięciu meczach zanotował 4 ostatnie podania i jedno w Lidze Mistrzów. Statystycznie przypada mu 5 dośrodkowań na jedną asystę. Daje mu to drugie miejsce najbardziej kreatywnych bocznych obrońców (za Cesarem Azpilicuetą).
Manchester City jest liderem ligi angielskiej z ośmiopunktową przewagą nad Manchester United i znakomitym bilansem bramkowym 38:7.
20-letni Richarlison kosztował Watford 11 milionów funtów. Brazylijczyk w lecie był już praktycznie dogadany z Ajaxem Amsterdam. Na przedsezonowym zgrupowaniu w Austrii trener Watfordu Marco Silva był pod ogromnym wrażeniem umiejętności lewoskrzydłowego i sprzątnął go sprzed nosa holenderskiemu klubowi.
Młody Brazylijczyk rozpoczął sezon na ławce rezerwowych, ale wszedł do pierwszego składu zajmując miejsce kontuzjowanego Roberto Pereyry. W dotychczasowych jedenastu meczach w Premier League zdobył 4 gole i zaliczył 3 asysty. Pod względem udanych dryblingów jest szósty w lidze.
"Słyszałem, że Southampton to świetny klub dla młodych piłkarzy" - mówił Bednarek po przejściu z Lecha Poznań. "To był główny powód mojego przyjścia tutaj, że młodzi zawodnicy dostają szanse na grę i mogą się rozwijać".
Niestety rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Bednarek nie zagrał ani minuty w Premier League. Dostał szansę w meczu Pucharowym, ale jego Southampton przegrało z drugoligowym Wolves 0:2. Polski obrońca zagrał 5 meczów w młodzieżowej Southampton, a w ostatnim spotkaniu przeciwko Brighton zagrał niecały kwadrans, po tym jak w 14. minucie dostał czerwoną kartkę.
14: A big setback for #SaintsFCU23s, as Jan Bednarek is sent off after being judged to have committed a foul when last man. #saintsfc (0-0) pic.twitter.com/bkVvG1V1dr
- Southampton FC (@SouthamptonFC) 30 października 2017
Southampton zajmuje 13. miejsce w tabeli z trzynastoma punktami na koncie.
Everton od początku sezonu gra fatalnie. Wydawało się, że The Toffees budują drużynę, która będzie biła się o czołowe miejsce w lidze. Przed sezonem wydali ponad 140 milionów euro na wzmocnienia. Jednym z nich był Davy Klaassen z Ajaxu Amsterdam.
Holender zaczął sezon od pierwszego składu, ale nie zagrał ani jednego pełnego meczu. Potem trener Koeman posadził go na ławce. Po zmianie trenera, tylko raz był rezerwowym (nie wszedł na boisko), a dwukrotnie musiał oglądać grę swoich kolegów z trybun.
Holender rozegrał do tej pory jedynie 4 mecze w Premier League. To zdecydowanie za mało jak na piłkarza, który kosztował prawie 25 milionów funtów. To zdecydowanie za mało jak na piłkarza, który był najlepszym piłkarzem w Holandii w sezonie 2015/16.
Kelechi Iheanacho rozegrał w tym sezonie Premier League 8 meczów. Do tej pory oddał jedynie 3 strzały. Żaden nie był celny. Jak na piłkarza sprowadzonego za 25 milionów funtów to fatalna statystyka. To fatalna statystyka jak na jakiegokolwiek piłkarza. To nie to czego spodziewali się właściciele Leicester biorąc pod uwagę, że we wcześniejszych sezonach Nigeryjczyk w barwach Manchestery City w 64 meczach zdobył 21 goli.
W The Citizens strzelał gola co 106,5 minuty co dawało mu pierwsze miejsce wśród najczęściej trafiających do bramki napastników w historii Premier League. W tym momencie spadł na szóste miejsce, za Ruuda van Nistelrooya.
Kiedy magazyn FourFourTwo przedstawił listę dwudziestu najlepszych transferów letniego okienka, wypożyczenie 20-letniego portugalskiego talentu przez Swansea było na pierwszym miejscu. Była to największa niespodzianka letniej przerwy ligowej, jak się potem okazało największe rozczarowanie.
Do tej pory Portugalczyk rozegrał 5 ligowych spotkań, w których Swansea zdobyła tylko jeden punkt. W swoim debiucie w meczu z Newcastle tylko w pierwszej połowie zaliczył 14 strat. Od dwóch kolejek nie gra z powodu kontuzji uda.
Sanches to nie jedyny nietrafiony transfer Swansea. Wilfried Bony, który przyszedł do klubu za 12 milionów funtów do tej pory rozegrał 4 mecze nie zdobywając gola ani asysty, oddając tylko 2 strzały.
Swansea obecnie zajmuje przedostatnią pozycję w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów.
Czerwona latarnia obecnego sezonu Premier League Crystal Palace gra fatalnie. Po jedenastu kolejkach ma na koncie tylko 4 punkty. Przed sezonem Frank de Boer sprowadził za 33 miliony funtów dwóch obrońców: Mamadou Sakho z Liverpoolu (za 25 milionów funtów) i właśnie Jairo Riedewalda, którego prowadził jeszcze w Ajaksie.
Pod wodzą de Boera Riedewald zagrał 90 minut w pierwszej kolejce w przegranym 0:3 meczu z Huddersfield i 9 minut z Burnley (0:1). Po zwolnieniu holenderskiego trenera młody obrońca rozegrał jedynie 25 minut w dwóch meczach. Nowy trener Palace Roy Hodgson dawał mu szanse na pokazanie się w Pucharze Ligi Angielskiej. Jednak po porażce 1:4 w IV rundzie z Bristol City młody holender chyba na dłużej usiądzie na ławce rezerwowych.