Liga Mistrzów. Co nam zostanie z 4. kolejki? Lewandowski w klatce, Krychowiak z gaśnicą, przezroczysty Szczęsny, wielkie zero Zlatana, włamanie u Emery'ego, getry Moraty

Tak, dla nas też dwa tygodnie między meczami Ligi Mistrzów to o dwa tygodnie za długo. Po każdej kolejce opisujemy wydarzenia, bohaterów, antybohaterów, hejterów i wszystkich innych którzy zwrócili naszą uwagę. Bardzo subiektywnie.
Real Madryt - PSG Real Madryt - PSG DANIEL OCHOA DE OLZA/AP

Oczarowanie kolejki: Real. Między Navasem a Casemiro

No dobrze, trochę przymrużamy oko. Kibice i komentatorzy wybrzydzają, jaki ten Real nieciekawy, jak zwalnia tempo w drugich połowach, żeby oszczędzać energię, jak przypomina Real Fabio Capello, zwolnionego po zdobyciu mistrzostwa, bo wynudził publikę. Że jedyny system jaki tu działa bez zarzutu to KeylorNavassystem, że PSG było lepsze. I tak dalej. Ale to już nudne. My też nocy byśmy dla takiego Realu nie zarywali, ale szacunek mu się jednak należy. Jest liderem w Hiszpanii jako jedyny niepokonany. W Lidze Mistrzów jako jedyny jeszcze nie stracił gola. I to wszystko robi przy długiej liście nieobecnych wyłączonych kontuzjami. Zostawiając wrażenie, że niespecjalnie się na razie zmęczył.

Gdyby takie memy jak niedawno o Macieju Skorży powstawały o Benitezie, wyglądałyby tak. ?Zbiera pan punkty? ? Zbieram tylko punkty?. Pochwał brak. Powiedzmy sobie szczerze, da się z tym żyć. To na wiosnę należy włączać turbo, a nie jesienią. Wie coś o tym Carlo Ancelotti, któremu się po wspaniałej jesieni. Realowi wiosną nawet obecna plaga kontuzji może wyjść na dobre.

Co ciekawe, przy takiej defensywie Real jest jednocześnie obok Bayernu najczęściej strzelającą drużyną w LM (skuteczność to już temat na inną rozmowę), natomiast nie widać jego piłkarzy tak bardzo w statystykach odbiorów, przechwytów czy wybić. Tylko Casemiro jest liderem - w faulach, jak przystało na jednego z najlepszych w ostatnich dwóch sezonach (najpierw w Porto, teraz w Realu) specjalistów od brudnej roboty. To może być ruchoma zapora przed obroną, jakiej Real szukał od dawna. Podejrzewamy nawet, że jeśli Benitez śni o swoich piłkarzach, to częściej o Casemiro niż o Cristiano Ronaldo.

Zlatan Ibrahimovic Zlatan Ibrahimovic MICHEL EULER/AP

Rozczarowanie kolejki: Zlatan. Zero rośnie

Dziwnie patrzeć na listę strzelców w Lidze Mistrzów i widzieć tej jesieni tyle wielkich zer: Zlatan Ibrahimović zero, Leo Messi zero. A do tej kolejki zero świeciło też przy Waynie Rooneyu. Messi jest usprawiedliwiony, zagrał tylko raz, teraz się leczy. Ale Zlatan mógłby już coś z tym zrobić. Na początku sezonu, gdy miał problem ze strzelaniem goli również w Ligue 1 (teraz jest już razem z Edinsonem Cavanim najskuteczniejszy w drużynie, ale on strzela karne, a Cavani nie), tłumaczono go, że jest teraz trochę inaczej ustawiany, że staje się raczej specjalistą od asyst, a nie goli. Ale w tej klasyfikacji też Ligi Mistrzów nie podbija: ma jedną asystę, przy golu Cavaniego z Malmoe.

SOCCER-CHAMPIONS-ROM-LEV SOCCER-CHAMPIONS-ROM-LEV MAX ROSSI / REUTERS / REUTERS

Grali Polacy

Dobrze: Robert Lewandowski

Strzelił ważnego gola na 1:0, głową, upadając do tyłu, a wcześniej wyrywając się sprintem z tłumu obrońców. Niemieccy komentatorzy chwalą go po meczu z Arsenalem za kolejne dowody na to, że przestał być już na dobre napastnikiem do kontry, silnym szybkością. Że przyzwyczaił się do, jak pisze "Sueddeutsche Zeitung", życia w klatce, czyli gry przeciw rywalom którzy parkują autobus w polu karnym. Szuka tzw. małej gry z pierwszej piłki, a nie tylko czeka na piłkę w polu karnym. Bierze na siebie część odpowiedzialności za stworzenie miejsca kolegom, a nie tylko czeka aż to jemu otworzą przestrzeń. W perfekcyjnym, godzinnym koncercie Bayernu z Arsenalem właśnie to najbardziej rzucało się w oczy jeśli chodzi o grę Polaka.

xStatsZone FourFourTwo

Zwyczajnie: Grzegorz Krychowiak

Jak sprawiedliwie ocenić tego, który w swojej drużynie ma łączyć obronę z pomocą, skoro ani pomoc Sevilli nie była w meczu z City pomocą, ani obrona obroną. Jak ocenić regulowanie tempa przez Krychowiaka, gdy widać było, że on ma ochotę krzyknąć do kolegów: "Co wy robicie, może zacznijmy od nowa". Jeden z hiszpańskich komentatorów napisał, że zanim piłkarze Sevilli się zorientowali że film już leci, było 0:2. Manchester City rozgrywał jeden z najlepszych swoich meczów w pucharach, a Sevilla równała do najgorszych meczów tego sezonu. Krychowiak miał za sobą rozczarowującego ostatnio Timothee Kolodziejczaka, obok rozstrzęsionego tego wieczoru Vicente Iborrę i podającego do rywali Coke. Był jak strażak, któremu zamiast wozu dali samą gaśnicę i prosili żeby coś zrobił. A że tym razem nie zawsze zdążał za Yayą Toure i Fernandinho, kończyło się faulami. Ale i on sam był faulowany w polu karnym rywali. Sędzia nie gwizdnął.

Zwyczajnie: Wojciech Szczęsny.

W jego przypadku "zwyczajnie" z tej kolejki jest dobrą nowiną, on tego właśnie potrzebował najbardziej. Niekoniecznie nadludzkich wyczynów, raczej braku błędów, ćwiczenia koncentracji. Miał z nią ostatnio kłopoty w Romie. Ale nie w meczu z Bayerem, mimo że spotkanie toczyło się w szalonym tempie. Dla opisujących mecz we włoskich mediach Szczęsny był przezroczysty, poza sytuacją gdy nogami obronił strzał z bliska w drugiej połowie. W pozostałych sytuacjach po prostu robił to co trzeba, z pełnym spokojem. - Przez pierwsze tygodnie po kontuzji nie byłem tak dobry jak chciałem. A teraz jestem już gotowy pomagać drużynie - mówił w dniu meczu.

Grzegorz Krychowiak Grzegorz Krychowiak MARCELO DEL POZO/REUTERS

Liczby Polaków

7 - tyle goli strzelił w ostatnich siedmiu meczach Ligi Mistrzów Robert Lewandowski. A tej jesieni miał udział już przy 20 golach dla Bayernu.

4 - tyle razy był faulowany i tyle razy faulował Grzegorz Krychowiak w meczu z Manchesterem City. W obu statystykach nie miał sobie równego na boisku. A nie ma w tym zestawieniu dwóch najważniejszych sytuacji z udziałem Krychowiaka: gdy Fernando ściął go z nóg w polu karnym, i gdy on w polu karnym pomógł się przewrócić Fernandinho. W obu przypadkach sędzia kazał grać dalej.

2,5 - tyle goli traci przeciętnie Roma w meczach obecnej Ligi Mistrzów. W meczu z Bayerem wreszcie zmieściła się poniżej średniej. I wreszcie znalazły się w LM drużyny z gorszą obroną: o jednego gola więcej straciły BATE i Maccabi.

Hulk i Artem Dziuba Hulk i Artem Dziuba GRIGORY DUKOR/REUTERS

Kącik taktyczny: Zagadka Zenita Sankt Petersburg

Trwa wielka jesień w Zenicie. To jedyna drużyna która wygrała w obecnej LM wszystkie mecze. A w poprzedniej potrafiła wygrywać tylko z Benficą i odpadła. Hulk jest liderem klasyfikacji asyst (cztery) i kanadyjskiej (siedem punktów), Oleg Szatow jednym z wiceliderów w asystach (trzy), Artiom Dziuba, ksywa Dziubinho, wiceliderem strzelców (cztery gole). Piłkarze Zenita w porównaniu z poprzednim sezonem wcale nie zmienili bardzo składu, nie kreują więcej szans (mają mniej kluczowych podań), nie podają dokładniej (po 79 proc. celności), strzelają nieznacznie rzadziej, dryblują mniej skutecznie i wcale nie wygrywają więcej pojedynków (50 proc. Skuteczności). Jedyną podpowiedź co do przemiany daje posiadanie piłki. W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów Zenit był ósmą drużyną pod względem procentowego udziału w grze (54 proc.) - w tej jest niemal na samym końcu (40 proc.). Mistrz Rosji wymienia 150 podań na mecz mniej, skupia się bardziej na defensywie, wykorzystuje siłę oraz szybk ość swoich piłkarzy w kontrach, a nie atakach pozycyjnych. Efekty? Tylko Bayern strzelił więcej goli z gry niż Zenit (10 do 8). Andre Villas-Boas raczej nie był znany jako szkoleniowiec-pragmatyk, który woli się cofnąć na własną połowę całą jedenastką i czekać na kontry. Jego znakiem firmowym - choć po etapie londyńskim mocno przereklamowanym - był wysoki pressing, linia obrony na środku boiska, kontrola poprzez posiadanie. Może zmiana jest nauką z poprzedniego sezonu, a może efektem nieuchronnego rozstania z Zenitem do którego ma dojść latem?

Liderów zespołu jest czterech - Danny, który rozprowadza akcje na pierwszym etapie kontr; Dziuba, który je wykańcza (7 goli w lidze, 4 w LM), Oleg Szatow, pomocnik nie do zabiegania, który jest zawsze tam gdzie trzeba i wreszcie Hulk. Brazylijczyk gra futbol totalny - agresywnie w odbiorze (ma najwięcej fauli), kreatywnie w ataku (już 15 asyst w lidze i Europie), skutecznie pod bramką rywala (10 goli).

Raheem Sterling Raheem Sterling MIGUEL ANGEL MORENATTI/AP

Trend kolejki: latający skrzydłowi

Johan Cruyff musi być zachwycony: ta jesień w Lidze Mistrzów należy na razie do skrzydłowych. To o ich zagraniach mówi się najwięcej, oni są liderami swoich drużyn, to oni gwarantują publice najlepszą zabawę. Raheem Sterling błyszczał w meczu Manchesteru City z Sevillą (gol, 7 dryblingów). Przyćmił wszystkich rywali, wszedł na poziom Douglasa Costy z obecnego i Edena Hazarda z poprzedniego sezonu. Do dryblingów dołożył pięć kluczowych podań. Podawał też najcelniej z podstawowej "jedenastki" City. Tylko raz rywale odebrali mu piłkę, co przy 48 kontaktach z piłką musi imponować.

 

xStatsZone FourFourTwo

 

To nie koniec szaleństw skrzydłowych. Neymar zagwarantował zwycięstwo Barcelonie (8), Kingsley Coman i Douglas Costa kręcili obrońcami Arsenalu (razem - 6), Willian wziął na barki całą Chelsea i przeprowadza ją przez kryzys (5 dryblingów z Dynamem i już 5 goli w tym sezonie), Salah był najlepszym zawodnikiem Romy (5). Zabrakło tym razem Yacine'a Brahimiego, który jest jednym z najlepszych dryblerów w Europie (średnia prawie 9 na mecz w LM).

Niedawno Pep Guardiola próbował umieścić aż trzech takich piłkarzy w wyjściowej jedenastce. Mecz z Arsenalem pokazał, że dwóch spokojnie może grać za trzech.

SPAIN-CATALONIA/SOCCER SPAIN-CATALONIA/SOCCER ALBERT GEA / REUTERS / REUTERS

Trend kolejki na trybunach: wykartkowany, wygwizdany - hymn UEFA

Przybywa tych, którym hymn Ligi Mistrzów jest nie w smak. Poprzednio najgłośniej wygwizdywali go kibice Manchesteru City (uważają, że UEFA się na nich uwzięła przy Finansowym Fair Play), teraz dołączyli do niej kibice Barcelony (uważają, że UEFA się na nich uwzięła, dając 30 tysięcy euro kary za niepodległościowe transparenty podczas finału Ligi Mistrzów). Oni byli w tej kolejce głośniejsi, ale ci z City bardziej pomysłowi: UEFA zagroziła karami za buczenie i gwizdy, więc w Sevilli poprzestali na wyciągnięciu podczas hymnu kartek z napisem BOO.

Liczby kolejki

3 z 4 ? goli strzelonych w obecnej Lidze Mistrzów bezpośrednio z rzutów wolnych to dzieło Williana. Brazylijczyk z Chelsea jest pierwszym piłkarzem od Cristiano Ronaldo z sezonu 2009/10 któremu udało się tak strzelić co najmniej trzy gole w jednej edycji.

1 - łącznie tyle fauli w ostatnich 25 meczach popełnił Philipp Lahm. Mecz z Arsenalem był kolejnym, w którym nie odgwizdano mu żadnego.

Ponad 3 lata - tyle minęło od kiedy BATE Borysów ostatni raz zdobyło jakiś punkt na wyjeździe w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

9 lat - tyle mija od ostatniego meczu w Lidze Mistrzów, w którym bramkarz CSKA Igor Akinfiejew nie puścił gola.

0 - tyle kontaktów z piłką w polu karnym miał w meczu z PSG Cristiano Ronaldo.

Morata z Borussią M. Morata z Borussią M. x

Cytaty kolejki

- To nie jest pokaz mody! Gramy tu w piłkę, na litość boską! - trener Juventusu Massimiliano Allegri po zremisowanym 1:1 meczu z Borussią Moenchengladbach, w którym jego drużyna przez trzy minuty musiała grać w dziesiątkę bo sędzia wypatrzył, że Alvaro Morata ma getry w innym odcieniu niż reszta drużyny i odesłał go by je zmienił.

- Przyjmuję każdą krytykę od tych, przeciw którym grałem i którzy byli najlepszymi z moich rywali: od Rio (Ferdinanda), Carry (Jamie Carragher), Gary'ego Neville'a. Ale nie od takich, którzy nie mieli żadnej kariery. Jak Robbie Savage - John Terry przed meczem z Dynamem Kijów. Wcześniej Savage ogłosił, że Terry się skończył.

 

 

Tweet Emery'ego Tweet Emery'ego screen

Wymówka kolejki: Emery nie ogarnia Internetu

''Właśnie mi się włamali na konto'' napisał trener Sevilli Unai Emery, tłumacząc dlaczego na jego Twitterze dzień po meczu z Manchesterem City pojawiały się i znikały bardzo ciekawe wpisy na temat dziennikarza Cadena Cope Isaaca Escalery. Trener Sevilli pokłócił się z Escalerą na konferencji po meczu, bo dziennikarz zapytał, czy Emery zmianami reaguje na sytuację na boisku, czy robi zmiany ?wymyślone w domu?. Dzień później Emery zatweetował do Escalery: 'To twój moment chwały: zaczynać konferencję od bicia poniżej pasa takim pytaniem. Zacierałeś ręce, co?'. Chwilę później wpis zniknął, Emery napisał o włamaniu. A potem dodał, że tak właściwie to konto prowadzi za niego ktoś inny, on z Internetu nie za wiele rozumie, a z Cadena Cope i Escalerą jest już pogodzony.

SOC/ SOC/ Jason Cairnduff / REUTERS

Zamieszanie kolejki: Manchester szuka drogi

Memphis Depay zgubił ostatnio drogę do reprezentacji Holandii, do podstawowego składu United, a przed czwartą kolejka: drogę do klubowego autobusu. Spóźnił się na odjazd drużyny do hotelu i musiał na zbiórkę dotrzeć sam. Jeśli do tego dodamy, że w poprzedniej kolejce Wayne Rooney zawieruszył się w Moskwie na lotnisku Wnukowo i osaczyli go tam kibice, a Louis van Gaal po wtorkowym meczu z CSKA znów nazwał Chrisa Smallinga Michaelem? Tylko czekać, aż na boisku w meczach Manchesteru United zacznie się dziać aż tyle. Pomyłka z Michaelem zdarza się kolejny raz, kibice w żartach wołają już na niego Mike. Ktoś nawet uaktualnił sylwetkę w Wikipedii.

 

 

Vine kolejki

Pisaliśmy w podsumowaniu poprzedniej kolejki, że Pep Guardiola wreszcie wziął się porządnie za rzuty rożne i rozpisuje z Bayernem różne warianty, głównie dla Douglasa Costy i Xabiego Alonso. Zdarza się regularnie, że do rożnych ci dwaj piłkarze podchodzą razem, trzymając rywali w niepewności czy zagrają krótkim podaniem czy dośrodkowaniem. Ale tym razem Bayern w komplikowaniu rożnych trochę przesadził.

 

 

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.