Sytuacja na podium jest dosyć klarowna i nie ma takiej sytuacji, że któryś zespół ma tyle samo punktów co rywal. Na czele jest Legia, która ma 64 punkty. 3 oczka mniej ma Jagiellonia, a 59 punktów Lech. Na dole tabeli grupy mistrzowskiej mamy jednak sytuacje, w której Wisła Płock, oraz jej imienniczka z Krakowa, mają po 54 punkty, a Korona Kielce ma taki sam dorobek, co Zagłębie Lubin. Co w takiej sytuacji? Co decyduje o miejscu w tabeli?
Regulamin Ekstraklasy mówi, że przy równej liczbie punktów o miejscu w tabeli decyduje:
1. liczba zdobytych punktów w rundzie zasadniczej,
2. liczba punktów w spotkaniach między tymi drużynami, rozegranych w rundzie zasadniczej,
3. różnica między zdobytymi i utraconymi bramkami w spotkaniach tych drużyn w rundzie zasadniczej
Legia Warszawa przed rozpoczęciem 36. serii gier jest w najlepszej sytuacji. Aktualnym mistrzom Polski do obrony tytułu brakuje 4 punktów. Może się jednak zdarzyć, że już na kolejkę przed wygrają rozgrywki ligowe. Aby tak się stało zawodnicy Deana Klafuricia muszą osiągnąć lepszy rezultat z Górnikiem Zabrze, niż Jagiellonia z Zagłębiem Lubin. Co to oznacza? W przypadku wygranej Warszawian z Górnikiem, Jaga musi zremisować lub przegrać z 'Miedziowymi'. Jeżeli w stolicy padnie remis, to jedynie przegrana białostocczan w Lubinie da Legii mistrzostwo w ten weekend.
W Warszawie już szykują się na taką ewentualność i w związku także, z prośbą Lecha Poznań o nie wręczanie pucharu i medali w Poznaniu, gdyby dopiero w ostatniej kolejce Legia wygrała ligę. Dlatego klub na wszelki wypadek wystąpił z wnioskiem wydanie o zgody na przemarsz kibiców i fetę na Krakowskim Przedmieściu oraz Placu Zamkowym. Puchar oraz medale mają być już obecne w Warszawie podczas meczu z Górnikiem.
Jeżeli jednak Jagiellonia nie straci punktów do końca ligi, to jedynie zwycięstwo i co najmniej remis (obojętnie w jakiej kolejności) da Legionistom obronę tytułu.
W zeszłym roku Jagiellonia osiągnęła historyczny sukces. Nigdy wcześniej w swojej historii nie zdobyła wicemistrzostwa Polski, a bardzo niewiele zabrakło zawodnikom Michała Probierza, by to 'Jaga' świętowała zwycięstwo w lidze.
W tym sezonie białostocczanie również są blisko upragnionego celu, ale nie wszystko jest on nich zależne. Jagiellonia ma 3 punkty straty do Legii, ale ma też lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Dzięki czemu 'Jaga' może zająć pierwsze miejsce, jeżeli wygra z Zagłębiem Lubin (a Legia przegra z Górnikiem), a w ostatniej kolejce osiągnie co najmniej taki sam rezultat co Warszawianie.
Jeżeli jednak zawodnicy Deana Klafuricia co najmniej zremisują z Górnikiem, to jedynie dwa zwycięstwa Jagi, w dwóch ostatnich kolejkach oraz strata punktów przez Legię w Poznaniu może dać piłkarzom Ireneusza Mamrota mistrzostwo.
W najgorszej sytuacji punktowej - spośród zespołów walczących jeszcze o mistrzostwo -znajduje się Lech Poznań, jednak Lechici są w o tyle lepszej sytuacji, że jeszcze w ostatniej kolejce grają bezpośredni pojedynek z Legią. Jeżeli wygra Lech w tym meczu, oraz w najbliższą niedzielę z Wisłą Kraków, przy jednoczesnej stracie punktów Warszawian z Górnikiem oraz braku dwóch wygranych Białostocczan (z Zagłębiem oraz Wisłą Płock) sprawi, że to w Poznaniu będą świętować tytuł mistrzowski
W grze o miejsce dające grę w europejskich pucharach pozostały jeszcze 4 drużyny. Spośród wszystkich zespołów grających w grupie mistrzowskiej, pewni gry w europejskich pucharach są jedynie piłkarze Legii i Jagiellonii. Spośród pozostałych zespołów walczących o prawo gry w europucharach najlepszej sytuacji jest Lech Poznań, bo drużynie prowadzonej w ostatnich kolejkach przez trio Ulatowski-Araszkiewicz-Rząsa wystarczy tylko jeden punkt, żeby zapewnić sobie grę w eliminacjach do Ligi Europy. Jeśli drużyna z Poznania zdobędzie przynajmniej jedno oczko, to wtedy o miejsce w pucharach będą rywalizowały już tylko trzy drużyny.
Na Górnika Zabrze czekają dwa bardzo trudne mecze, bo zmierzą się oni na wyjeździe z Legią Warszawa i w ostatniej kolejce z Wisłą Kraków. Zawodnicy Brosza mają jednak 57 punktów i żeby stracić szanse na puchary musieliby w dwóch spotkaniach zdobyć tylko jeden punkt, a Wisła Kraków musiałaby wygrać swoje dwa mecze. Dodatkowo równa liczba punktów z Wisłą Płock po 37. kolejkach także zabiera im grę w europejskich pucharach.
Klub Jerzego Brzęczka może zagrać po wielu latach w Europie, jednak gra bardzo trudne spotkania z Koroną Kielce, a w ostatniej kolejce Wisła Płock ma mecz z Jagiellonią Białystok (wyjazd), która może jeszcze walczyć o mistrzostwo Polski.
Szanse na grę w Europie ma jeszcze Wisła Kraków, która nie grała w europejskich pucharach od 2011 roku. Żeby tak się jednak stało drużyna Joana Carillo musi wygrać dwa ciężkie spotkania z Lechem Poznań i Górnikiem Zabrze, ale musi przy tym liczyć na potknięcie Górnika Zabrze i Wisły Płock, bo obie drużyny miały więcej punktów po rundzie zasadniczej.
W przedostatniej kolejce Lotto Ekstraklasy po porażce 0:1 w Mielcu z Cracovią, Sandecja definitywnie spadła z ligi. Pozostaje jeszcze pytanie, kto będzie drugim spadkowiczem? Tutaj mamy bardzo ciekawą sytuację.
Na 14. miejscu z 36 punktami znajduje się Bruk-Bet Termalica, a na miejscu 15. (spadkowym) z 34 punktami jest Piast Gliwice. W ostatniej kolejce te zespoły zagrają przeciwko sobie. To będzie prawdziwa walka o być, albo nie być w Ekstraklasie. Termalice wystarcza remis w tym pojedynku, natomiast zawodnicy Waldemara Fornalika muszą wygrać u siebie, aby pozostać w lidze na przyszły sezon.
36. kolejka
12 maja godz. 15.30:
Sandecja Nowy Sącz 0:1 Cracovia
Pogoń Szczecin 1:1 Lechia Gdańsk
Śląsk Wrocław 3:1 Piast Gliwice
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1 Arka Gdynia
13 maja godz. 18.00:
Wisła Płock - Korona Kielce
Wisła Kraków - Lech Poznań
Legia Warszawa - Górnik Zabrze
Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok
37. kolejka
19 maja godz. 18.00
Arka Gdynia - Śląsk Wrocław
Piast Gliwice - Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Cracovia - Pogoń Szczecin
Lechia Gdańsk - Sandecja Nowy Sącz
20 maja godz. 18.00
Lech Poznań - Legia Warszawa
Górnik Zabrze - Wisła Kraków
Jagiellonia Białystok - Wisła Płock
Korona Kielce - Zagłębie Lubin